Błonnik – skąd go brać
Błonnik jest tym drugim problematycznym składnikiem (obok białka), które trudno jest początkującym wypełnić w aplikacji Dine4Fit.
Przyjrzyjmy się więc, co z tym można zrobić.
Świadomość ludzi w zakresie wyboru żywności znacznie się poprawia. Jednak czasami nie w takim stopniu, aby ludzie przestali kupować żywność niskiej jakości, a producenci takich produktów nie mieli już komu jej sprzedawać. Po prostu nie byłoby popytu.
Tym wpisem chciałabym ponownie przyczynić się do edukacji w zakresie codziennych wyborów żywieniowych.
Dzisiaj skupię się na obszarze żywności, którą ludzie uważają za zdrowszą, dietetyczną, lepszą, tak zwaną „fit”, „fitness” itp. Wspomnę również o żywności, która rzeczywiście jest bardziej odpowiednia, ale z drugiej strony niektórzy ludzie nie znają miary, ponieważ uważają, że tego, co jest zdrowsze, mogą zjeść ile się da.
Przyczyn takiego zachowania upatruję w silnym marketingu, w tym w „pięknych”, opływających w superlatywy opakowaniach żywności. A także w zbiorowym postrzeganiu tego, co jest „zdrowe”.
Składniki są uszeregowane według użytej ilości, więc to, co jest pierwsze w składzie, jest najbardziej reprezentowane w produkcie.
Nie rozumiesz wielu nazw, terminów chemicznych i kodów E? W takim razie kupuj żywność ze składnikami, które w większości znasz. Albo sprawdzaj w Internecie (są też dedykowane aplikacje) co dany kod E oznacza i czy przypadkiem dany dodatek to już nie jest grubą chemią.
Należą do nich żywność z długą listą dodatków E, produkty zawierające mąkę pszenną, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, sztuczne słodziki (aspartam, acesulfam, cyklaminiany, sukraloza…), tłuszcz zestalony, olej palmowy, sztuczne barwniki, skrobię modyfikowaną i wszystko, co nazywa się „stabilizatorami” lub „konserwantami”.
Jeśli kupujesz produkt o nazwie „masło” zamiast „tłuszcz mieszany do smarowania”, nawet jeśli wygląda jak masło, tak naprawdę nim nie jest. Podobnie w przypadku „czekolada” zamiast „produkt czekoladowy”, „wołowina” zamiast „produkt z wołowiny”, „jogurt truskawkowy” zamiast „jogurtu o smaku truskawkowym” itp. Tutaj producenci są bardzo kreatywni.
Wartość odżywcza produktu to suma wartości energetycznej (= zawartość energii w produkcie) i wartości biologicznej (= ilość białka, tłuszczu, węglowodanów, błonnika…).
W tym celu pomocne mogą być również wpisy dotyczące żywności w aplikacji Dine4Fit, gdzie można ocenić, czy dany produkt jest mniej lub bardziej odpowiedni w kontekście indywidualnego spożycia składników odżywczych i energii.
A teraz wracając do tematu: „Bomby kaloryczne znajdziesz także wśród fit produktów”. Chciałabym zilustrować ten temat na przykładzie mojej pacjentki, która myślała, że robi zakupy w poszukiwaniu odpowiedniej żywności, aby schudnąć. Nazwijmy ją dla przykładu Panią Lenką. Na jej zakupy spożywcze duży wpływ miały różne etykiety na opakowaniach żywności („racio”, „fit”, „płatki zbożowe” itp.), ale nie traciła na wadze tak, jak sobie wyobrażała, więc poprosiła mnie o opinię na temat jej diety.
Pani Lenka po raz pierwszy zaczęła odchudzać się na własną rękę, ponieważ była zmęczona ciągłym wzrostem wagi. Nigdy nie interesowała się jedzeniem, ale wiedziała, że jeśli chce schudnąć, będzie musiała zmienić swoją dietę. Tak więc, między innymi, włączyła do swojej diety pokarmy, które uważała za dobre dla utraty wagi.
Starała się włączyć więcej produktów mlecznych, ale preferowała jogurty smakowe lub kremowe. Dodała więcej płatków zbożowych i kanapek ryżowych. Zastąpiła herbatniki krakersami zbożowymi lub przekąskami typu batoniki flapjack. Rano na śniadanie jadła owsiankę instant. Skupiła się również na jedzeniu nieprażonych naturalnych orzechów w ramach przekąski lub wieczorem przed telewizorem. A kiedy miała ochotę na coś dobrego, sięgała do szafki po łyżkę kremu orzechowego.
Ale jej uniwersalna wiedza nie przyniosła większych sukcesów w odchudzaniu, ponieważ zastąpiła swoje wcześniej preferowane pokarmy tymi, które wyglądały na odpowiednie (do odchudzania), ale zwykle nie kończyła dnia deficytem kalorycznym po spożyciu tego zdrowego jedzenia.
Dlatego chciałabym przedstawić kilka produktów, które zdaniem niektórych są dobrym wyborem przy odchudzaniu, które można w zasadzie jeść bez ograniczeń. Te produkty były również w diecie pani Lenki.
Jako przykład możemy przyjąć, że ogólnie podana ZDD (zalecana dzienna dawka) tłuszczów wynosi 75 g (w informacjach żywieniowych oznaczone jako termin: „tłuszcze”) i około 50 g cukrów = równowartość 12,5 kostek cukru, jeśli przyjmiemy, że kostka cukru = 4 g. (W informacjach żywieniowych szybkie cukry są oznaczone jako termin: „w tym cukry”). Możemy więc zaobserwować, jak nawet w rzekomo „fit” żywności, „kostki cukru” i „tłuszcze” szybko się gromadzą.
( W aplikacji Dine4Fit, możesz ustawić własne wartości, aby rozważyć, czy żywność jest mniej lub bardziej odpowiednia dla Ciebie):
Dopiero po tym, jak Pani Lenka ograniczyła rzekomo odpowiednią żywność, gromadzącą wysoką zawartość cukru i tłuszczu; włączyła prawdziwe podstawowe jedzenie i minimalnie przetworzoną żywność, zwróciła uwagę na regularność i umiar w jedzeniu, jej ciało zaczęło reagować na zmiany w diecie i osiągnęła redukcję wagi.
Wiele osób sięga po żywność typu „fit” mając wrażenie, że jest ona lepsza, zdrowsza lub bardziej dietetyczna, ponieważ widzą na opakowaniu przymiotniki takie jak „wiejski”, „fitness”, „fit”, „bio”, „babcina”, „od chłopa”, „rustykalna”, „linea” „zbożowa”, „klasyczna” itp. Trzeba pamiętać, że jest to tylko chwyt marketingowy producenta mający na celu zwiększenie atrakcyjności produktu dla określonej grupy docelowej.
Podobnie, jeśli na opakowaniu widzimy kłosy zboża, zdjęcia dzieci, zdjęcia owoców, warzyw itp., ponownie może to być sztuczka na nasze zmysły.
Dlatego zawsze lepiej jest odwrócić opakowanie i spojrzeć na wartości odżywcze i skład, które powinny być głównym punktem odniesienia przy wyborze i zakupie żywności.
Autorka: Martina Rusňáková Korejčková, dietetyczka
Zdjęcie: cz.depositphotos.com
Błonnik jest tym drugim problematycznym składnikiem (obok białka), które trudno jest początkującym wypełnić w aplikacji Dine4Fit.
Przyjrzyjmy się więc, co z tym można zrobić.
Kontynuuj czytanie 5.6.2023
W upały naturalnie tracimy apetyt – gorąco hamuje trawienie, więc żadnego wielkiego głodu nie będzie. Organizm przy wysokiej temperaturze stara się chronić przed przegrzaniem, ograniczając procesy trawienne. W efekcie zwykle jemy mniej i chętniej sięgamy po lekkie, zimne potrawy. Oznacza to też, że zapotrzebowanie energetyczne spada – nasz układ odcina „zasilanie” dla ciężkostrawnych potraw, żeby nie podnosić dodatkowo ciepła w ciele.
Kontynuuj czytanie 12.6.2025
W świecie redukcji i fitnessu nie ma jednego rozwiązania dla wszystkich. Dlatego pokażemy dziś dwa różne przypadki: kobiety po 45. roku życia, która chce schudnąć, i trzydziestolatki, która chce być fit i trzymać formę. Obie mogą korzystać z aplikacji Dine4Fit – ale każda na swój sposób. Oto nasze przykładowe podejście – z przemyślanymi jadłospisami, realnym planem i konkretnymi wyliczeniami.
Kontynuuj czytanie 9.6.2025
Na te temat chciałam napisać już od dawna, ponieważ spotykam się z tym zjawiskiem bardzo często w moim gabinecie dietetycznym.
Chodzi o to, że niektórzy ludzie naprawdę muszą zacząć jeść więcej (i oczywiście zazwyczaj także lepiej), żeby mogli zacząć zdrowo chudnąć.
Brzmi jak paradoks? Już tłumaczę, o co chodzi.
Kontynuuj czytanie 5.6.2025
Kreatyna to jeden z tych suplementów, które dorobiły się niemal kultowego statusu – i całej masy mitów. Dla jednych to magiczny proszek dla kulturystów, dla innych – coś podejrzanego, co „zatrzymuje wodę” i „nie jest naturalne”. A jak jest naprawdę? Prawda okazuje się dużo ciekawsza, niż mogłoby się wydawać.
Kontynuuj czytanie 2.6.2025
Może Cię to zaskoczyć.
Kiedy mówimy o odchudzaniu, większości z nas od razu przychodzi na myśl ładniejsza sylwetka i lepsze zdrowie. I słusznie – to jedne z głównych powodów, dla których zaczynamy zmieniać styl życia.
Ale zdrowe odchudzanie to coś więcej niż tylko wygląd i wyniki badań. To proces, który wpływa na wiele innych obszarów naszego codziennego funkcjonowania – często takich, których na początku nawet nie bierzemy pod uwagę.
Kontynuuj czytanie 29.5.2025