Dlaczego przejmować się ultraprzetworzoną żywością w jadłospisie?
Dzisiejszy przemysł spożywczy potrafi czynić cuda. Z prostych, często niepozornych składników tworzy pokarmy, które wyglądają znakomicie, pachną kusząco i smakują tak, że trudno się im oprzeć.
Piękne opakowania, błyskotliwe slogany, obietnice zdrowia – wszystko to ma jeden cel: przekonać nas, że sięgamy po coś dobrego dla ciała i ducha. W rzeczywistości jednak, za tą fasadą kryje się coś zupełnie innego.

To, co jednak pozostaje prawdziwe i nieupiększone, to obowiązkowe informacje na etykiecie. Niestety, tej części opakowania wciąż poświęca się zbyt mało uwagi, a przecież to właśnie ona jest najważniejsza.
Tak, mam na myśli tzw. ultraprzetworzoną żywność (UPF), która często jest bardzo niepozorna, a jednak zdolna w podstępny sposób zniszczyć nasz pozornie zrównoważony jadłospis. Gdy spożywamy ją od czasu do czasu, nic dramatycznego się nie dzieje. Jednak jeśli stanie się dominującą częścią diety – a bardzo łatwo do tego doprowadzić – prędzej czy później płacimy za to wysoką cenę. Może to znasz: zjesz pół opakowania wafelków, na chwilę poczujesz przypływ energii, ale ten szybko znika, a ochota na kolejny kęs natychmiast wraca. To nie tylko kwestia słabej woli – dużą rolę odgrywa tu precyzyjnie wyliczony stosunek określonych składników w danym produkcie.
Dlaczego warto eliminować UPF? W ostatnich latach przybywa naukowych dowodów na to, że zwiększone spożycie takich produktów koreluje z wyższym ryzykiem nadwagi, chorób metabolicznych, przewlekłych stanów zapalnych, a także zaburzeń mikrobiomu jelitowego. I właśnie tutaj zaczyna się opowieść o tym, dlaczego podczas odchudzania lub dążenia do zbilansowanej diety nie wystarczy kontrolować jedynie liczby kalorii, lecz trzeba zwrócić uwagę również na jakość produktów, które spożywamy każdego dnia.
Co właściwie oznacza „ultraprzetworzona żywność”?
Chodzi o produkt, który przeszedł tyle przemysłowych modyfikacji, że ma niewiele wspólnego z pierwotnym surowcem. Zawiera składniki takie jak emulgatory, stabilizatory, sztuczne słodziki, barwniki, aromaty czy modyfikowane skrobie, a często także dużą ilość dodanego cukru lub soli. Na pierwszy rzut oka może wydawać się nieszkodliwy, ale jego skład jasno pokazuje, że bardziej przypomina chemiczną mieszankę niż prawdziwe jedzenie.
Ultraprzetworzone produkty mają trzy główne cechy wspólne:
- Niska zawartość składników odżywczych i błonnika, a wysoka zawartość energii (kalorii), dodanego cukru lub soli.
- Wysoki stopień przemysłowego przetworzenia z dodatkami, których normalnie nie używałoby się w domowej kuchni.
- Silna atrakcyjność sensoryczna – fantastyczny smak, często także zapach i konsystencja – wszystko tak dobrane, by wywoływać ochotę na kolejną porcję.

Najczęstsze przykłady ultraprzetworzonych produktów:
- Słodycze i desery
Ciastka, wafle, ciasteczka, lody czy batoniki czekoladowe – wszystkie te przysmaki zawierają dużą ilość cukru, tłuszczów oraz dodatków poprawiających smak, konsystencję i trwałość.
- Słone przekąski i snacki
Chipsy, paluszki, krakersy itp. – to produkty o wysokiej zawartości soli i tłuszczu, wzbogacone aromatami i przyprawami smakowymi.
- Półprodukty i gotowe dania
Na przykład mrożone lasagne, gotowe sosy, zupy w proszku, risotto z torebki itp. Te produkty często zawierają mieszankę skrobi, stabilizatorów, wzmacniaczy smaku oraz dużą ilość soli.
- Słodkie napoje bezalkoholowe i lemoniady
Zawierają dużą ilość dodanego cukru lub sztucznych słodzików, barwników i aromatów.
- Niektóre smakowe produkty mleczne, w tym napoje
Chodzi np. o smakowe koktajle mleczne, napoje, puddingi proteinowe i desery, które zawierają dodany cukier lub sztuczne słodziki, skrobie, aromaty i zagęstniki.
- Słodzone płatki śniadaniowe i „zdrowe” batoniki
Choć wyglądają jak zdrowa wersja śniadania czy fit przekąski, musli w batonach, płatki śniadaniowe czy przekąski proteinowe często zawierają syropy, dużą ilość dodanego cukru, a czasem także utwardzone tłuszcze.
Oto tłumaczenie Twojego fragmentu na polski, wierne oryginałowi i w naturalnym, blogowym stylu:
Jak rozpoznać ultraprzetworzone produkty w praktyce – sygnały ostrzegawcze
Rozpoznanie ultraprzetworzonych produktów nie zawsze jest proste. Wiele z nich maskuje się jako zdrowe, „fit” lub naturalne. Mimo to istnieje kilka wyraźnych sygnałów, które pozwalają je łatwo wykryć:
- Długa i skomplikowana lista składników
Jeżeli w składzie znajdują się surowce, których nie używasz w domu, np. skrobia modyfikowana, emulgatory, długa lista „E” lub nazwy techniczne, których nie rozumiesz, warto się zastanowić, czy naprawdę chcesz kupić taki produkt.
- Podejrzanie długi okres przydatności
Produkty, które mogą leżeć miesiącami bez chłodzenia, zazwyczaj zawierają konserwanty, stabilizatory lub inne substancje zapobiegające psuciu się. Wyjątkiem są jednoskładnikowe produkty, np. makarony, mąki, płatki, kasze, liofilizowane owoce czy warzywa – tutaj długą trwałość uzyskuje się dzięki metodom technologicznym przy produkcji.
- Ukryty cukier, tłuszcze i sól
Nawet produkty pozornie zdrowe, takie jak jogurty owocowe, smakowe napoje mleczne czy batoniki proteinowe, mogą zawierać dużą ilość dodanego cukru, syropów, sztucznych słodzików, aromatów, a także zagęstników czy utwardzonych tłuszczów.
- Marketingowe slogany brzmiące „zdrowo”
Etykiety typu „light”, „fit”, „proteinowy”, „niskokaloryczny” lub „bez cukru” nie gwarantują, że produkt jest odpowiedni. Często są używane celowo, by zamaskować skład pełen dodatków i substytutów.

Jak ultraprzetworzone produkty wpływają na zdrowie i wagę
1.Zaburzenie mikrobiomu jelitowego
Nasze jelita są domem dla bilionów bakterii, które odgrywają kluczową rolę w odporności, trawieniu, wpływają na naszą wagę i samopoczucie psychiczne. Badania naukowe pokazują, że składniki dodatków w ultraprzetworzonych produktach, takie jak emulgatory, sztuczne słodziki czy konserwanty, mogą zaburzać mikrobiom jelitowy i zwiększać przepuszczalność ściany jelita. W konsekwencji może to prowadzić do przewlekłego stanu zapalnego, który sprzyja insulinoodporności, odkładaniu tkanki tłuszczowej i wielu innym problemom zdrowotnym.
2. Nawał „pustych kalorii”
Ultraprzetworzone produkty często zawierają dużą ilość kalorii, przy jednoczesnym braku wartości odżywczych. Zawierają często dużo dodanego cukru, nieodpowiednich tłuszczów, dużą ilość soli i minimalną ilość błonnika. Taki skład powoduje szybkie wahania poziomu cukru we krwi i uczucie głodu niedługo po posiłku, co sprawia, że łatwo spożyć więcej, niż się zamierzało.
3. Wpływają na mózg podobnie jak substancje uzależniające
Producenci tych produktów precyzyjnie dobierają proporcje cukru, tłuszczu, soli i dodatków tak, by były „nieodparte”. Te kombinacje aktywują w mózgu ścieżki dopaminowe, przynosząc poczucie przyjemności podobne do tego przy uzależnieniu od alkoholu czy papierosów. Nie jest to przypadek, lecz celowy zabieg mający zapewnić wysokie zapotrzebowanie na określone rodzaje żywności.
4. Powiązanie z chorobami i krótszą długością życia
Niektóre najnowsze badania opublikowane w 2024 roku potwierdzają związek między wysokim udziałem ultraprzetworzonych produktów w diecie a wyższym ryzykiem otyłości i cukrzycy typu 2, chorób sercowo-naczyniowych, zapalnych chorób jelit, a nawet wyższą ogólną śmiertelnością.
Co robić w praktyce
- Podstawą jadłospisu powinny być produkty podstawowe – warzywa, owoce, rośliny strączkowe, pełnoziarniste zboża, dobrej jakości mięso, ryby, jajka, niearomatyzowane produkty mleczne, w tym fermentowane, orzechy, nasiona oraz wartościowe oleje roślinne.
- Gotuj prosto – preferuj gotowanie na parze, duszenie, pieczenie, smażenie na minimalnej ilości tłuszczu i unikaj głębokiego smażenia.
- Czytaj etykiety – jeśli w produkcie nie rozumiesz połowy składników, odłóż go z powrotem na półkę. Możesz też poświęcić więcej czasu na świadomy wybór produktów i sprawdzić znaczenie poszczególnych składników.
- Nie bądź ekstremalna/y – nie chodzi o perfekcję, lecz o długoterminową równowagę. Nawet stopniowe ograniczanie ultraprzetworzonych produktów przynosi ogromne korzyści dla zdrowia. Nie musisz mieć wyrzutów sumienia z powodu każdego takiego produktu – od czasu do czasu możesz go spokojnie zjeść, nic złego się nie stanie. Ważne, by patrzeć na swój jadłospis jako całość i zapewnić sobie zdrową bazę.
Zakończenie
Ultraprzetworzone produkty są cichym motorem epidemii otyłości i chorób cywilizacyjnych. Nie dostarczają organizmowi wartości odżywczych, a jedynie przeciążają energetycznie i wprowadzają chaos biologiczny. Jeśli chcesz schudnąć lub po prostu ułożyć dobrze zbilansowany jadłospis, który zapewni Ci energię i dobre samopoczucie, największą usługę swojemu organizmowi zrobisz, wracając do prostych, podstawowych produktów. Ale przede wszystkim – rób to w spokoju, bez ekstremów i z dobrą energią.
Źródła:
- Whelan, K., Bancil, A. S., Lindsay, J. O., & Chassaing, B. (2024). Ultra-processed foods and food additives in gut health and disease. Nature Reviews Gastroenterology & Hepatology, 21(6), 406-427.
- Lustig, R. H. et al. Ultra-Processed Food: Addictive, Toxic, and Ready for Regulation. Nutrients. 2024.
- Hall, K. D. et al. Ultra-processed diets cause excess calorie intake and weight gain. Cell Metabolism. 2019.
- Srour, B. et al. Association between ultra-processed food consumption and risk of mortality. JAMA Intern Med. 2019.
- Volkow, N. D. et al. Neural responses to ultra-processed foods and implications for food addiction. Nat Rev Endocrinol. 2023.Autorka: Barbora Karásková, specjalistka ds. żywienia, trenerka
foto: cz.depositphotos.com
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
3.11.2025
dine4fit.pl
Różne