16.11.2023 dine4fit.pl

Dziesięć kroków do skutecznego odchudzania

Po początkowym entuzjazmie przy rozpoczynaniu odchudzania u wielu osób następuje po jakimś czasie zastój. Co wtedy robić?

Wiadomo. Na początku, pełni determinacji, zmieniamy zawartość lodówki, planujemy jakie określone produkty będziemy jedli (i oczywiście w znacznie mniejszych ilościach) i jak będziemy intensywnie ćwiczyć. Ci, którzy już coś o tym wiedzą, będą działać wolniej, ustawią rozsądne wartości w aplikacji i dodadzą nieco więcej ćwiczeń. Jednak w obu przypadkach może się to skończyć bardzo szybko: i ani się człowiek obejrzy, a już jest w powrocie do starych nawyków.

Nagła zmiana

Jest to prawdopodobnie najczęstszy błąd popełniany przez wszystkich, którzy chcą zobaczyć wyniki tak szybko, jak to możliwe. Zmień wszystko o 180 stopni – żyj, jedz i ruszaj się zupełnie inaczej. W skrajnych przypadkach sprawdzą się nawet takie plany jak ćwiczenie 10 godzin tygodniowo i jedzenie wyłącznie sałatek!

Jednak w większości przypadków takie nagłe odwrócenie wszystkiego, co znamy, ma tylko jeden skutek: poddajemy się, zanim jeszcze zaczniemy. Dlaczego? Ponieważ nagle zaczynamy robić rzeczy, których nie potrafimy lub do których nie jesteśmy przyzwyczajeni. Próbujemy przekształcić się w coś zupełnie przeciwnego. Nie mamy się na czym oprzeć, nasze dotychczasowe rytuały i nawyki zniknęły. A nowe nie zdążyły się jeszcze wykształcić. I dość często dokonujemy zmiany zbyt drastycznej, więc nie jest ona trwała. Jeśli do tej pory po każdym głównym posiłku jedliśmy deser, a wieczorem podjadaliśmy przed telewizorem, sałatka nie zadowoli nas na dłużej niż jeden czy dwa dni. I w ten sposób się poddajemy.

Jak wytrzymać?

Jeśli chcemy schudnąć lub poczuć się bardziej sprawni, być bardziej zadowoleni z naszego ciała, musimy zdać sobie sprawę, że nie osiągniemy tej transformacji w ciągu tygodnia. Jeśli chcemy wyglądać i czuć się w określony sposób, musimy uważać na to, co kładziemy na talerzu i jak się poruszamy, na zawsze – jeśli to nowe ciało i nowe uczucie ma trwać. Stawiając wszystko na głowie, wyczerpujemy jednak nasz początkowy entuzjazm, ponieważ na początku nie otrzymujemy zbyt wiele w zamian. Jemy pokarmy, do których możemy nie być przyzwyczajeni, a przez to nie smakują tak dobrze, jak stare, dobrze nam znane, ulubione jedzenie. Zmuszamy nasze ciała do poruszania się w sposób, do którego nie są przyzwyczajone i nagle mamy trudności z siadaniem w toalecie, ponieważ wszystko nas boli. I zamiast entuzjazmu i wigoru, często jesteśmy źli, ponieważ mamy straszną ochotę na czekoladę, której sobie surowo zabroniliśmy. I w ten to sposób to wszystko  szybko przestaje nas bawić. Dajemy sobie dyspensy. I zwykle w tym momencie decydujemy, że nie warto się męczyć. I wracamy do starych nawyków.

Powód zmiany

Ale jeśli nie chcemy się cofać, musimy mieć powód, dla którego chcemy robić rzeczy inaczej. Znaleźć coś, co nazywamy motywacją. Czy wiesz, dlaczego się w to zaangażowałeś? Jaki był twój powód? Zapinanie guzików w tych pięknych, drogich spodniach, które wiszą w szafie? Aby wygodnie zawiązać buty? Aby dogonić własne dziecko na placu zabaw? Aby wyglądać totalnie cool w tym bajecznym czerwonym kostiumie kąpielowym nad morzem w lecie?

Nie ma znaczenia, czy twój powód wydaje się drobny, nie musisz mówić o tym nikomu innemu. Ale musisz powiedzieć to sobie. Bo kiedy już go masz, kiedy już masz swoje DLACZEGO, pomoże ci to pokonać te momenty pod koniec stycznia i w lutym po feriach wiosennych, kiedy w jakiś sposób nie chcemy już sobie odmawiać, ponieważ wyniki nie są takie, o jakich marzyliśmy z dnia na dzień.

Jeśli do tego jasnego powodu do zmiany dodamy kroki, które pomogą nam go osiągnąć, nie będziemy musieli stać na starcie 1 stycznia przyszłego roku i mówić sobie: jak naprawdę zamierzamy to zrobić w tym roku!

Dziesięć wskazówek na drodze do sukcesu

  1. Znajdź powód, dla którego to wszystko robisz: dlaczego ustawiasz Dine4Fit, dlaczego nie jesz codziennie tej babeczki do kawy, dlaczego faktycznie wstajesz i idziesz na spacer, nawet jeśli na zewnątrz jest ponuro.
  2. Nie oczekuj cudów od razu. Waga nie musi ruszyć od razu. Ale regularnie mierz obwód talii i rób zdjęcia – często możesz zobaczyć różnicę na zdjęciach, zanim zobaczysz ją na wadze.
  3. Zwróć też uwagę na to, jak czujesz się fizycznie. Być może wskazówka na wadze nie poruszyła się jeszcze zbytnio, ale lepiej chodzisz, masz więcej energii, lepiej śpisz lub masz lepszą skórę.
  4. Nie próbuj jeść czegoś, czego tak naprawdę nie lubisz, tylko dlatego, że ktoś powiedział, że jest to wyjątkowo zdrowe i musisz to jeść.
  5. Nie stosuj absurdalnie rygorystycznej diety, która sprawia, że cały czas jesteś głodny.
  6. Nie szukaj super cudownych produktów i suplementów, które “schudną za Ciebie”. Nie tracimy na wadze kupując drogie herbaty. Chudniemy pijąc i jedząc wystarczająco dużo, aby uzyskać potrzebne składniki odżywcze, jednocześnie przyjmując nieco mniej energii z pożywienia niż zużywamy w ciągu dnia.
  7. Znajdź swój rytm aktywności, który będziesz w stanie utrzymać. Zaplanowanie dwóch godzin sportu każdego dnia, gdy idziesz do pracy, opiekujesz się rodziną i nadal chcesz uczyć się angielskiego wieczorami, na przykład – w jakiś sposób dzień nie jest na to wystarczająco dobry. Znajdź więc w swoim kalendarzu czas, w którym faktycznie możesz trochę poćwiczyć. I zrób to.
  8. Najlepiej gotuj ten sam posiłek dla siebie i reszty rodziny, nie gotuj dwa razy. Tak, możesz mieć mniejszy dodatek lub wybaczyć sobie drugą porcję niedzielnego ciasta. Ale jest bardziej prawdopodobne, że wytrzymasz, jeśli nie ugotujesz czegoś innego dla każdego członka rodziny.
  9. Staraj się być w naturalnym ruchu tak często, jak to możliwe. Nie siedź zbyt długo. Nawet jeśli masz siedzącą pracę, regularnie wstawaj po zajęciach i zrób kilka kroków. To niewielka rzecz, ale ważne jest, aby zbudować nowy nawyk – nawyk “jestem aktywny”.
  10. A jeśli pewnego dnia “poślizgniesz się” i zrobisz coś, co może nie być dla Ciebie dobre, nie poddawaj się! Nie czekaj też na poniedziałek, czy inny “dogodny” termin na start. Każdy moment jest idealny.

foto: cz.depositphotos.com

W archiwum przeczytasz także:

Białko jako fenomen naszych czasów?

16.11.2023 dine4fit.pl Diety odchudzające, Jak się odchudzać?

Komentarze

Komentarze nie odzwierciedlają opinii redakcji ani administratora bloga.

Dodaj komentarz

Powiązane artykuły
Instruktorka fitness: wywiad z klientką, która schudła dzięki diecie i ćwiczeniom Instruktorka fitness: wywiad z klientką, która schudła dzięki diecie i ćwiczeniom

Kiedy niesamowita przemiana młodej i sympatycznej Stefki (50 kg w rok!) pojawiła się w naszej czeskojęzycznej grupie w lutym, od razu stało się dla nas jasne, że jej historia może być świetną motywacją dla innych.

Dzięki naszej trenerce Markecie, z którą współpracujemy od dłuższego czasu i która poprowadziła tę matkę uroczych bliźniaków w jej podróży, możesz teraz przeczytać poniższy tekst. Niech Was wesprze i zmotywuje.

Cały artykuł 3.5.2024 0

Lena: Moją największą motywacją do odchudzania była moja córka, chciałam dotrzymać jej kroku. Lena: Moją największą motywacją do odchudzania była moja córka, chciałam dotrzymać jej kroku.

Wiedziałam, że coś jest nie tak, że nie mogłam tak długo żyć i też nie chciałam.

Ze względu na to, jak wyglądałam w wieku dwudziestu pięciu lat, bałam się nawet pójść do lekarza na badanie profilaktyczne. Po prostu bałam się, że podczas ważenia poczuję się zawstydzona tym, jak daleko zaszłam w moim rozpasaniu.

Ale teraz, kiedy o tym myślę, muszę szczerze przyznać, że moją największą motywacją do utraty wagi była moja córka. Odkryłam bowiem, że nie jestem w stanie dotrzymać jej kroku i nie mogę robić z nią różnego rodzaju wygłupów, bo od razu brakuje mi tchu, jakbym przebiegła maraton.

Cały artykuł 29.4.2024 0