Irena o zmianie diety z aplikacją Dine4Fit: Nie wierzyłam, że mogę schudnąć, jedząc tak dużo.
Moja transformacja rozpoczęła się w maju 2022 roku, kiedy moja waga osiągnęła 120 kg przy 182 cm wzrostu.
Miałam 50 lat i postanowiłam coś z tym zrobić.
Drodzy Czytelnicy, uwierzcie mi, że w moim gabinecie często spotykam się ze zjawiskiem, które nie jest korzystne dla naszego zdrowia i masy ciała.
I o tym zjawisku chciałbym Wam opowiedzieć. Chodzi o przejadanie się, a konkretnie mam na myśli przejadanie się wieczorem.
Jak temu zapobiec? Mam jedną skuteczną wskazówkę, która pomoże Ci zarówno w utracie wagi, jak i w poprawie trawienia, a także w sferze emocjonalnej. Często widzę niezadowolone twarze osób, które przyznają, jak bardzo martwią się wieczornym objadaniem się, ponieważ może to być trudne do opanowania.
Ponownie, jeden konkretny przypadek z mojego gabinetu
Pani Iwona miała coraz większe zmarszczki na twarzy, ponieważ nie radziła sobie z wieczornymi „wypadami” po jedzenie, przez co stopniowo przybierała na wadze. Udało nam się zatrzymać ten proces za pomocą jednego prostego, ale skutecznego środka…
To rozwiązanie spodoba się nie tylko tym z Was, którzy znajdują się w podobnej sytuacji jak pani Ivana, ale także tym z Was, którzy ze względu na swój naturalny biorytm są bardziej wieczornymi markami i w związku z tym mają największy głód i apetyt wieczorem.
Pani Iwona była także typem nocnego marka. Mówiąc wprost – jeśli tylko mogła, z radością rankami spała ile się da. Wczesne duże śniadania stanowiły dla niej problem, rano zwykle nie miała apetytu. Ten przychodził dopiero podczas południowego posiłku. Z kolei wieczorem jadła dosłownie bez przerwy.
Ale wszystko od początku:
Pani Iwona zgłosiła się do mnie z życzeniem, abym była „przy niej” podczas odchudzania. Przyznała też, że była świadoma, iż ma problem z objadaniem się wieczorem. Pracowała w dużej korporacji, gdzie jej godziny pracy zaczynały się o 6:30, a kończyły około 15:30. Jej cykl żywieniowy zaczynał się około 8 rano, kiedy to zazwyczaj zjadała w pracy małą porcję kanapki/chleba, nie zapominając o kawałku owocu lub warzywa i kawie z mlekiem. Jej obiad był ustalony na godzinę 11.00, kiedy to odwiedzała stołówkę zakładową, gdzie miała do wyboru trzy posiłki. Nie miała zup. Przed zakończeniem godzin pracy zjadała zwykle tylko kawałek owocu. Po przyjściu z pracy do domu około godziny 16 zabierała się do prac domowych i innych obowiązków. Nie zdawała sobie sprawy z głodu, gdy była zajęta pracą.
Ale kiedy kończyła prace domowe i zaczynała znowu być świadoma siebie, około szóstej wieczorem była bardzo głodna. W ich domu panował zwyczaj, że obiad był głównie „na zimno”, a więc były bułki, jajka na różne sposoby, smarowidła, sery, wędliny itp. I tu nastąpił ważny punkt zwrotny.
Pani Iwona zwierzyła mi się, że podczas tech chwilki nie mogła się nasycić. A nawet jeśli zjadła to, co przygotowała na kolację, to i tak jeszcze przynajmniej do ósmej wieczorem chodziła i podjadała. Cokolwiek. Kawałek chleba, kawałek sera, kawałek kiełbasy, kawałek czekolady, garść orzechów, łyżeczka miodu, Nutellę, kawałek sera, potem kawałek owocu itd. itp.
Jednak takie praktyki przynosiły jej, oprócz przybierania na wadze, wyrzuty sumienia, złość i udrękę, gdy patrzyła w lustro. I łzy, gdy stopniowo przestawała mieścić się w swoje ubrania.
Po naszym spotkaniu ustaliliśmy następujące działania, z których jedno, jak sądzę, było dla Pani Iwony decydujące:
Najbardziej ucieszyło panią Iwonę to, że oprócz tego, że po pierwszym miesiącu zaczęła odczuwać utratę centymetrów w proporcjach ciała, to jeszcze wieczorne wypady po jedzenie zostały bardzo znacznie wyeliminowane! Nie jadła już ciągle i nie podjadała. I nie jadła już kolacji w pośpiechu, jak wcześniej, ale z niewielkim głodem po zjedzeniu dużej przekąski i wprowadzeniu aktywności fizycznej.
Prawdę mówiąc, im dłużej pracuję jako dietetyk, tym bardziej dostrzegam, jak ważne jest odkrywanie tych kluczowych momentów w ciągu dnia, które mogą pokrzyżować ludzkie postanowienia, plany i wizje dotyczące poprawy diety lub sylwetki. Z drugiej strony, czasem wystarczy naprawdę niewiele. Czasami wystarczy wprowadzić kilka zmian, które będą miały daleko idące skutki. Jeśli nie masz ochoty na wielkie zmiany w swojej diecie, zrób kilka małych kroków. Może po prostu codziennie coś małego. Na tym przykładzie widać, że dla pani Iwony wprowadzenie podwieczorków było niewielkim krokiem, ale przyniosło dużą różnicę, ponieważ dzięki temu nie miała już skłonności do objadania się wieczorem. W odpowiedzi na to masa jej ciała zaczęła spadać. Może Wy także skorzystać z tej wskazówki.
Autorka: Martina Rusňáková Korejčková, dietetyk
foto: cz.depositphotos.com
Moja transformacja rozpoczęła się w maju 2022 roku, kiedy moja waga osiągnęła 120 kg przy 182 cm wzrostu.
Miałam 50 lat i postanowiłam coś z tym zrobić.
Kontynuuj czytanie 1.7.2024
Kiedy Klienci pytają mnie, od czego zacząć zmianę nawyków żywieniowych, aby osiągnąć szczupłą sylwetkę i poprawić swoje zdrowie, moja odpowiedź jest zawsze taka sama: zbilansowana dieta.
Często widzę, że ludzie mają tendencję do pomijania podstaw i rozwodzenia się nad zawiłościami i szczegółami diety. W ten sposób tracą sens i nie zdają sobie sprawy z podstawowych błędów w swojej diecie, co prowadzi do marnowania czasu, siły woli, energii i finansów.
Kontynuuj czytanie 17.9.2024
Żylaki są często związane z nieprzyjemnymi doznaniami, które są zbiorczo określane jako ból żylny. W przypadku pacjentów z przewlekłą chorobą żylną aktywność fizyczna jest zazwyczaj jednym z zalecanych środków.
Niektóre rodzaje ćwiczeń i sportów są bardziej korzystne dla pacjentów pod względem żył, inne mniej, a jeszcze inne w ogóle nie są zalecane.
Kontynuuj czytanie 9.9.2024
Sen jest naturalną i podstawową potrzebą człowieka, a zapotrzebowanie na długość i jakość snu różni się w zależności od osoby.
Są ludzie, którzy „nie zaczynają dnia” bez ośmiu godzin snu, a są też tacy, którzy potrzebują zaledwie pięciu godzin snu, aby normalnie funkcjonować w ciągu dnia.
Kontynuuj czytanie 5.9.2024
Czy kiedykolwiek zastanawiałaś/eś się, co tak naprawdę pakujesz swojemu dziecku do śniadaniówki? Czy te produkty, które wrzucasz do plecaka na ostatnią chwilę, rzeczywiście wspierają rozwój i zdrowie Twojego dziecka? Wiele z tego, co wydaje się wygodne i szybkie, może być prawdziwym zagrożeniem dla zdrowia najmłodszych. Jeśli naprawdę zależy Ci na Twoim dziecku, czas zwrócić uwagę na to, co ląduje w jego lunchboxie.
Kontynuuj czytanie 2.9.2024
Wielu z was, którzy zaczynają swój proces odchudzania, zastanawia się, czy ruch jest do tego niezbędny.
Zasadniczo nie jest, ponieważ możemy schudnąć bez ćwiczeń poprzez deficyt kalorii, a dzięki temu nawet osoby, które nie mogą się ruszać z różnych powodów (głównie zdrowotnych) także mogą schudnąć.
Kontynuuj czytanie 29.8.2024