Nigdy bym nie uwierzyła, że mogę to zrobić, mówi pani Maria (55 lat), która schudła prawie 50 kg w ciągu roku!
Chcielibyśmy przedstawić Wam kolejną niesamowitą przemianę, do której przyczyniła się aplikacja Dine4Fit. Mamy nadzieję, że będzie to kolejna dawka dużej motywacji dla Was, że się da i że warto się potrudzić.
Poznajcie Panią Marię, którą poprosiliśmy o kilka słów na podstawie pytań zadawanych przez większość użytkowników aplikacji. Dziękujemy jej za chęć podzielenia się swoją historią.
Mam 55 lat i pracuję jako kierownik sklepu spożywczego. Rok temu przeszłam operację kolana z powodu bólu. Stwierdzono zapalenie stawów drugiego stopnia i jedynym rozwiązaniem była wymiana stawu kolanowego. W tym czasie ważyłam 121,4 kg, a warunkiem wymiany kolana okazało się zrzucenie co najmniej 20 kg.
Lekarz natychmiast zasugerował opaskę żołądkową i poważnie to zaczęłam rozważać. Ale na szczęście lekarz pierwszego kontaktu skontaktował mnie z trenerem fitness i postanowiłam najpierw spróbować tego, bez ingerencji na stole operacyjnym. Dołączyła do mnie moja córka, która również przez całe życie zmagała się z nadwagą.
Chodziłyśmy na spotkania z trenerem trzy razy w tygodniu, aby ćwiczyć na siłowni, a on dał nam plan diety na pierwsze 8 tygodni. Przestrzegałam tego planu uważnie, mimo że zawierał wiele produktów, których nigdy wcześniej nie jadłam. I byłam do nich uprzedzony.
Na początku największym problemem wydawała się owsianka z cynamonem. Miałam do niej awersję, ale kiedy ją zrobiłam, byłam zaskoczona, że nie jest taka zła. Podobnie było z burakami, skyrem czy bulgurem….
Oczywiście na początku byłam przerażona ćwiczeniami na siłowni. Bałam się, że trener każe mi wykonywać ćwiczenia, których nie będę w stanie wykonać. Poza tym podczas ćwiczeń bardzo bolało mnie kolano.
Jednak trening był dostosowany do moich możliwości i mogliśmy stopniowo dodawać więcej ciężaru w miarę zrzucania kilogramów. Dni, w których nie chodziłam na siłownię, wykorzystywałam na coraz dłuższe spacery, zarówno z wózkiem z wnukiem, jak i samotnie. Z czasem zakochałam się w chodzeniu i nauczyłam się chodzić na spacery prawie codziennie.
Kiedy wiosną po raz pierwszy zamknięto siłownie z powodu koronawirusa, kupiłyśmy z córką rower treningowy. Zaczęłam jeździć na rowerze zamiast na siłowni – prawie codziennie przez 2 godziny. Na początku było ciężko, ale z czasem przyzwyczaiłam się i nie było to już problemem.
- Po zakończeniu 8-tygodniowej diety przerzuciłyśmy się na aplikację Dine4Fit i układałyśmy własną dietę (z produktów, których nauczyłyśmy się jeść w tym czasie).
Wcześniej hołdowaliśmy z mężem w domu głównie klasycznej kuchni „babcinej”, czyli były to sosy, tłuste mięsa, kluski itd. Na śniadanie i kolację dominowały białe wypieki. To wszystko się zmieniło. Całkowicie wyeliminowałam białe pieczywo. Jem tylko razowy chleb żytni lub chrupkie pieczywo.
Na obiad gotuję głównie chude mięso – pierś z kurczaka, pierś z indyka lub polędwicę. Nauczyłam się jeść wiele nowych dodatków, takich jak kasza bulgur, komosa ryżowa, pełnoziarnisty kuskus czy kasza gryczana. Na śniadanie często przygotowuję owsiankę, której kiedyś nienawidziłam.
Jednym z moich ulubionych dań jest dziś razowy kuskus z cukinią, suszonymi pomidorami i tuńczykiem. Cukinię kroję w większą kostkę, wrzucam z odrobiną oliwy z oliwek i ziół prowansalskich, doprawiam solą. Wstawiam do rozgrzanego piekarnika na funkcję grilla w temperaturze 220°C na około 10 minut. Kuskus zalewam wrzątkiem i odstawiam na 10 minut, aby nasiąknął wodą i zmiękł. Kroję suszone pomidory na mniejsze kawałki i na koniec mieszam wszystko z tuńczykiem w jego własnym sosie.
Bardzo smakowała mi też czarna soczewica na warzywach korzeniowych, moim ulubionym daniem jest łosoś.
Ogólnie zmieniłam swój styl życia. Teraz często chodzimy z mężem na długie spacery w weekendy, nawet 20 km. Kiedy był śnieg, jeździliśmy na nartach biegowych przez 3-4 godziny, co wcześniej byłoby niemożliwe.
W sumie schudłam 48,5 kg w ciągu dokładnie jednego roku do obecnej wagi 72,9 kg. Jestem już zadowolona z wyniku, nie chcę już schodzić niżej. Teraz boję się tylko, czy to się utrzyma.
Wierzymy, że pani Maria sobie z tym poradzi. Jest niesamowita, prawda? Dużą zasługę przypisujemy również jej lekarzowi, który zmusił ją do zmiany stylu życia. I jeszcze jedna wspaniała wiadomość na koniec tej historii: kolano podobno prawie przestało boleć, więc prawdopodobnie nie będzie konieczna żadna operacja.
Też chcesz schudnąć? Zacznij od kliknięcia w te linki:
1. Kalkulator kalorii
2. Aplikacja Dine4Fit
3. Jak używać Dine4Fit?
4. Grupa wsparcia
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
10.7.2023
dine4fit.pl
Ciekawe, Jak się odchudzać?, Korzystanie z Dine4Fit