Białko jako fenomen naszych czasów?
Gdy ktoś się trochę bardziej zaczyna interesować żywieniem, to zauważy, że w tym kontekście o białkach się bardzo często mówi i je wychwala.
I oczywiście słusznie…
Po początkowym entuzjazmie przy rozpoczynaniu odchudzania u wielu osób następuje po jakimś czasie zastój. Co wtedy robić?
Wiadomo. Na początku, pełni determinacji, zmieniamy zawartość lodówki, planujemy jakie określone produkty będziemy jedli (i oczywiście w znacznie mniejszych ilościach) i jak będziemy intensywnie ćwiczyć. Ci, którzy już coś o tym wiedzą, będą działać wolniej, ustawią rozsądne wartości w aplikacji i dodadzą nieco więcej ćwiczeń. Jednak w obu przypadkach może się to skończyć bardzo szybko: i ani się człowiek obejrzy, a już jest w powrocie do starych nawyków.
Jest to prawdopodobnie najczęstszy błąd popełniany przez wszystkich, którzy chcą zobaczyć wyniki tak szybko, jak to możliwe. Zmień wszystko o 180 stopni – żyj, jedz i ruszaj się zupełnie inaczej. W skrajnych przypadkach sprawdzą się nawet takie plany jak ćwiczenie 10 godzin tygodniowo i jedzenie wyłącznie sałatek!
Jednak w większości przypadków takie nagłe odwrócenie wszystkiego, co znamy, ma tylko jeden skutek: poddajemy się, zanim jeszcze zaczniemy. Dlaczego? Ponieważ nagle zaczynamy robić rzeczy, których nie potrafimy lub do których nie jesteśmy przyzwyczajeni. Próbujemy przekształcić się w coś zupełnie przeciwnego. Nie mamy się na czym oprzeć, nasze dotychczasowe rytuały i nawyki zniknęły. A nowe nie zdążyły się jeszcze wykształcić. I dość często dokonujemy zmiany zbyt drastycznej, więc nie jest ona trwała. Jeśli do tej pory po każdym głównym posiłku jedliśmy deser, a wieczorem podjadaliśmy przed telewizorem, sałatka nie zadowoli nas na dłużej niż jeden czy dwa dni. I w ten sposób się poddajemy.
Jeśli chcemy schudnąć lub poczuć się bardziej sprawni, być bardziej zadowoleni z naszego ciała, musimy zdać sobie sprawę, że nie osiągniemy tej transformacji w ciągu tygodnia. Jeśli chcemy wyglądać i czuć się w określony sposób, musimy uważać na to, co kładziemy na talerzu i jak się poruszamy, na zawsze – jeśli to nowe ciało i nowe uczucie ma trwać. Stawiając wszystko na głowie, wyczerpujemy jednak nasz początkowy entuzjazm, ponieważ na początku nie otrzymujemy zbyt wiele w zamian. Jemy pokarmy, do których możemy nie być przyzwyczajeni, a przez to nie smakują tak dobrze, jak stare, dobrze nam znane, ulubione jedzenie. Zmuszamy nasze ciała do poruszania się w sposób, do którego nie są przyzwyczajone i nagle mamy trudności z siadaniem w toalecie, ponieważ wszystko nas boli. I zamiast entuzjazmu i wigoru, często jesteśmy źli, ponieważ mamy straszną ochotę na czekoladę, której sobie surowo zabroniliśmy. I w ten to sposób to wszystko szybko przestaje nas bawić. Dajemy sobie dyspensy. I zwykle w tym momencie decydujemy, że nie warto się męczyć. I wracamy do starych nawyków.
Ale jeśli nie chcemy się cofać, musimy mieć powód, dla którego chcemy robić rzeczy inaczej. Znaleźć coś, co nazywamy motywacją. Czy wiesz, dlaczego się w to zaangażowałeś? Jaki był twój powód? Zapinanie guzików w tych pięknych, drogich spodniach, które wiszą w szafie? Aby wygodnie zawiązać buty? Aby dogonić własne dziecko na placu zabaw? Aby wyglądać totalnie cool w tym bajecznym czerwonym kostiumie kąpielowym nad morzem w lecie?
Nie ma znaczenia, czy twój powód wydaje się drobny, nie musisz mówić o tym nikomu innemu. Ale musisz powiedzieć to sobie. Bo kiedy już go masz, kiedy już masz swoje DLACZEGO, pomoże ci to pokonać te momenty pod koniec stycznia i w lutym po feriach wiosennych, kiedy w jakiś sposób nie chcemy już sobie odmawiać, ponieważ wyniki nie są takie, o jakich marzyliśmy z dnia na dzień.
Jeśli do tego jasnego powodu do zmiany dodamy kroki, które pomogą nam go osiągnąć, nie będziemy musieli stać na starcie 1 stycznia przyszłego roku i mówić sobie: jak naprawdę zamierzamy to zrobić w tym roku!
Dziesięć wskazówek na drodze do sukcesu
foto: cz.depositphotos.com
16.11.2023 dine4fit.pl Diety odchudzające, Jak się odchudzać?Gdy ktoś się trochę bardziej zaczyna interesować żywieniem, to zauważy, że w tym kontekście o białkach się bardzo często mówi i je wychwala.
I oczywiście słusznie…
Kontynuuj czytanie 21.11.2022
Kiedy niesamowita przemiana młodej i sympatycznej Stefki (50 kg w rok!) pojawiła się w naszej czeskojęzycznej grupie w lutym, od razu stało się dla nas jasne, że jej historia może być świetną motywacją dla innych.
Dzięki naszej trenerce Markecie, z którą współpracujemy od dłuższego czasu i która poprowadziła tę matkę uroczych bliźniaków w jej przemianie, możesz teraz przeczytać poniższy tekst. Niech Was wesprze i zmotywuje.
Kontynuuj czytanie 3.5.2024
Do napisania tego artykułu skłonili mnie moi pacjenci, którzy borykają się z podobnym problemem.
Ich waga nie zmienia się znacząco (ani w dół w utracie wagi, ani nawet w przybieraniu na wadze).
Chodzi mi o to, że ktoś utrzymuje określoną wagę na stałym poziomie i co najwyżej występują zauważalne wahania o około plus minus 2 do 3 kilogramów. Jest to więc długotrwała oscylacja wokół określonej masy ciała. Co jednak zrobić, gdy chce się w końcu zerwać z tą wagą?
Kontynuuj czytanie 8.4.2024
Kontynuuj czytanie 16.1.2024
Dla niewtajemniczonych, co to jest ten DASH?
DASH to skrót od Dietary Approaches to Stop Hypertension, czyli: Dietetyczne podejście w celu zatrzymania nadciśnienia.
Kontynuuj czytanie 11.1.2024
Czasami wydaje mi się, że problemem nie jest to, że ludzie nie są w stanie zmienić swoich nawyków żywieniowych, a tym samym osiągnąć swoich celów (schudnąć / poprawić parametrów zdrowotnych / poprawić diety / zwiększyć masy mięśniowej…), ale raczej o to, że niewiele osób trzyma się tego w dłuższym okresie czasu.
W zasadzie chodzi tu o to, jak bardzo zasadne dla człowieka są zmiany w jego diecie.
Kontynuuj czytanie 19.12.2023