Co zrobić, gdy waga nie chce się już ruszyć?
Do napisania tego artykułu skłonili mnie moi pacjenci, którzy borykają się z podobnym problemem.
Ich waga nie zmienia się znacząco (ani w dół w utracie wagi, ani nawet w przybieraniu na wadze).
Chodzi mi o to, że ktoś utrzymuje określoną wagę na stałym poziomie i co najwyżej występują zauważalne wahania o około plus minus 2 do 3 kilogramów. Jest to więc długotrwała oscylacja wokół określonej masy ciała. Co jednak zrobić, gdy chce się w końcu zerwać z tą wagą?
Praktyczny przykład
Podam przykład 35-letniej kobiety o wzroście 170 cm, która od dłuższego czasu utrzymuje wagę w przedziale 85-89 kg. Jej średnia waga wynosi więc 87 kg. Jeśli będzie pracować ciężej i zacznie dostosowywać swoją dietę do bardziej odpowiedniego składu i włączy ćwiczenia, wówczas jej waga spadnie do 84-85 kg. Ale nie więcej. I odwrotnie, gdy przychodzi na przykład do wakacji lub świąt Bożego Narodzenia, osiąga wagę 89 kg. Potem wraca do jakiejś rutyny, gdzie nie martwi się o ruch i jedzenie i dochodzi do „swoich” 87 kg.
Wkrótce nadchodzi kolejny okres, w którym postanawia schudnąć, więc przez jakiś czas ponownie koncentruje się na poprawie diety i obniża wagę do 84 kg. Ale potem jej zmartwienia w pracy piętrzą się, jej uwaga na diecie schodzi na dalszy plan, a jej masa ciała ponownie wzrasta do 87 kg. I tak w kółko. Na przykład w „chudszych” okresach osiąga 84 kg, a po dniach poważnych zmian w diecie (po Bożym Narodzeniu, Wielkanocy, wakacjach, pobytach wellness…) osiąga 89 kg. Po kilku dniach/tygodniach waga wraca do zwykłych 87 kg.
Ale najważniejsze jest to, że ta kobieta od dawna chciała schudnąć i przez całe swoje dorosłe życie chciała zejść do 75 kg, czyli o 12 kg mniej niż jej średnia waga obecnie. Chce tego, aby poprawić swoje zdrowie i mobilność. Ponieważ jest świadoma swojej silniejszej budowy, nie spodziewa się, że kiedykolwiek schudnie do, na przykład, 65 kg, więc jej życzenie 75 kg wydaje się realistyczne i nie jest przesadne przy 170 cm wzrostu.
Co jednak zrobić, gdy „bardzo się stara”, a mimo to waga nie chce zejść poniżej 84 kg?
Wyjście z tej sytuacji
Jak ta kobieta może schudnąć do 75 kg? Zanim opiszę możliwe rozwiązanie, muszę podać kilka podstawowych informacji, abyś mógł spojrzeć na to z tej samej perspektywy co ja.
Jeśli również chcesz schudnąć jak nasza przykładowa pani, przede wszystkim trzeba być szczerym do samego siebie i zawsze ocenić swoją budowę sylwetki. Ponieważ jeśli na przykład od urodzenia masz mocniejszą konstrukcję ciała z wyraźną kością, szerszymi ramionami czy znaczną bazą mięśniową, to oczywiste, że prawdopodobnie nigdy nie będziesz szczupłą osobą.
- A to dlatego, że budowę szkieletu, długość i szerokość kości czy pewien potencjał masy mięśniowej i tkanki tłuszczowej mamy już we krwi. Ja jestem drobniejszej postury i dlatego nie oczekuję, że stanę się dwumetrowym „Rambo”.
Przede wszystkim ważne jest, aby wyznaczyć sobie realistyczny cel, który może ulec zmianie w trakcie procesu odchudzania. Dlatego Ty możesz myśleć o swojej idealnej masie ciała, ale ciało i tak zatrzyma się tam, gdzie powinno. A czasami po prostu nie zejdzie nawet trochę w dół, nawet jeśli bardzo tego chcesz i jesteś gotowa położyć głowę pod topór. Ciało po prostu wie w tym momencie, gdzie pozwoli Ci iść z utratą wagi. I właśnie w tym miejscu radziłabym nie być upartym i zaakceptować, że tak jest w tej chwili i tak chce Twoje ciało. Ono nie działa przeciwko Tobie. Wręcz przeciwnie, celowo chroni Cię przed dalszą utratą wagi w tym momencie (być może byłabyś zmęczony, nieefektywny, tracąc mięśnie, witalność, elastyczność itp.)
Wróćmy teraz do tego, jak schudnąć, gdy od lat oscylujesz wokół określonej wagi. Jeśli masa ciała zawsze oscyluje wokół jednej liczby, a potencjał do schudnięcia istnieje, to kluczowym zaleceniem jest: MUSISZ PODJĄĆ DZIAŁANIA PROWADZĄCE DO UTRATY WAGI W ZASADNICZO INNY SPOSÓB. Krótko mówiąc, jeśli nadal robisz rzeczy w ten sam sposób, nie możesz oczekiwać innych rezultatów.
Działa to także w tym wypadku. To, jak obecnie się odżywiasz, jak śpisz, jaki prowadzisz styl życia, jak się ruszasz i jak myślisz o swojej utracie wagi i o sobie w dłuższej perspektywie, to ten zestaw aspektów dał ci obecną wagę, wokół której oscylujesz w dłuższej perspektywie.
Jeśli więc nasza modelowa kobieta chce schudnąć 12 kg i naprawdę już to zrobić (jeśli jej ciało na to pozwoli), to musi wyrwać się z rutyny robienia zawsze tych samych rzeczy/środków/myśli związanych z odchudzaniem, aby przełamać granicę 84 kg.
Przez około 35 lat jadła, poruszała się, martwiła, myślała o jedzeniu, o sobie i odchudzaniu w podobny sposób, co doprowadziło ją do stabilnej wagi 87 kg. Aby mogła schudnąć 12 kg, a następnie utrzymać 75 kg, musi przełamać zakorzeniony system środków, a zwłaszcza myślenia o utracie wagi.
Aby uniknąć robienia niepotrzebnych założeń na temat tego, co mam na myśli poprzez konieczność stosowania środków odchudzających w zupełnie inny sposób, to z pewnością nie oznacza to, że masz spróbować na przykład przestrzegać restrykcyjnej diety niskokalorycznej. Nie oznacza to również, że musisz zacząć biegać przez półtorej godziny każdego dnia. Nie oznacza to również stosowania innych bardzo rygorystycznych metod, które nie są w dłuższej perspektywie do utrzymania.
Nie oznacza to wprowadzania rewolucyjnych zmian, na przykład rezygnacji z jakiejkolwiek celowej aktywności fizycznej, ale planowania wszystkiego dzień po dniu. Nie oznacza to także, że musisz z dnia na dzień zrezygnować z ulubionej czekolady. Albo że zmusisz się do jedzenia sałatki warzywnej każdego wieczoru, choć nienawidzisz jej z całego serca itp. Tak naprawdę, nie o to mi chodzi.
Zupełnie inaczej oznacza tutaj podejście do sprawy w sposób zupełnie inny niż zazwyczaj. Możesz zadać sobie pytanie: „Co muszę zmienić w mojej diecie, aktywności fizycznej, stylu życia i sposobie myślenia o odchudzaniu, aby te działania/myśli były dla mnie wykonalne przez cały rok?”
Na przykład: „Zawsze próbowałem(-am) schudnąć sam(a), więc co jeśli podejdę do tego zasadniczo inaczej i pozwolę sobie teraz być kierowanym(-ą) przez kogoś, kto ma w tej dziedzinie sukcesy i doświadczenie?”
Albo: „Co jeśli tradycyjne podejście do odchudzania polegające na eliminacji wszystkich słodyczy nie jest dla mnie? Ale co jeśli tym razem świadomie pozwolę sobie na codzienny kawałek czekolady? Ale nie gorzkiej, tylko mlecznej, bo tę lubię, a nie jakąś sztuczną dietetyczną gorzką.”
To jest właśnie ta ZASADNICZA ZMIANA. Ostatecznie chcę schudnąć, ale nie chcę rezygnować z mojej ukochanej mlecznej czekolady! Czy to działa? Oczywiście, robię to regularnie z moimi pacjentami (albo zamiast czekolady możesz sobie wymyślić inne przyjemności) i chudną dobrze, ale powoli. Ponieważ jest to wreszcie coś przyjemnego, nierestrykcyjnego, naturalnego, ale długoterminowo wykonalnego.
Czy możesz sobie wyobrazić, że Twoje ciało i mózg były przyzwyczajone do tej czekolady przez 35 lat i nagle odstawiasz ją z dnia na dzień? Jak myślisz, jak można to wytrzymać przez długi czas? Czy nie lepiej ją zatrzymać, ale starać się kontrolować jej ilość, aby powoli tracić na wadze? A może pewnego dnia okaże się, że już jej nie potrzebujesz. Ale może nadal będziesz.
Na zakończenie
Jeśli zamierzasz schudnąć i masz myśli typu „muszę”, „nie wolno mi”, „powinnam”…, to nie jest to dobry początek. Zamiast tego poszukaj myśli, w których mówisz sobie o utracie wagi: „tak, to byłoby dobre” lub „tak, to da się zrobić” lub „tak, dam radę” lub „z przyjemnością to zrobię”….
Ponieważ ludzie, którzy tracą na wadze najbardziej trwale, to ci, którzy nie myślą o odchudzaniu jako o diecie, ale jako o zestawie stopniowych zmian. Zmian, które wiążą się z ZUPEŁNIE INNYM PODEJŚCIEM niż to, które mieli do tej pory, gdzie byli w stanie jedynie oscylować wokół danej wagi, ale nie przełamać jej w fundamentalny i trwały sposób.
Autorka: Martina Rusňáková Korejčková, dietetyczka
foto: cz.depositphotos.com
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
8.4.2024
dine4fit.pl
Ciekawe, Diety odchudzające, Jak się odchudzać?