Co na brunch?
Dzisiaj światowo, brunch. To modne słowo oznacza po prostu późne śniadanie.
Jak to słowo do nas dotarło i o co właściwie chodzi?
Wszędzie przeczytacie, że słowo „brunch” zostało wymyślone przez niejakiego Guya Beringera, kiedy napisał artykuł dla magazynu Hunter’s Weekly w 1895 roku o późnych sobotnio nocnych imprezach brytyjskiej elity, która później wstawała w niedzielę przed południem. Jest to połączenie słów „breakfast” i „lunch”. Podobnie we Włoszech utworzono tym sposobem słowo „colanzo”, powstała z połączenia słów „colazione” (śniadanie) i „pranzo” (obiad).
Jednak sam system późnych śniadań istnieje już od dawna. Zarówno z historii w ogóle, kiedy to zwykli ludzie często szli na pole bez śniadania, a potem jedli dopiero około południa w czasie przerwy, jak i z krajów południowych, takich jak Włochy, Grecja czy Hiszpania, gdzie prowadzi się nocne życie, a potem wstaje przed południem.
Niektórzy historycy jedzenia uważają, że początki brunchu sięgają katolików, którzy musieli pościć przez kilka godzin przed niedzielną mszą, więc po niej jedli duży obiad. Dlatego wspomniany już pan Beringer zalecał, by zamiast ciężkiego, wielodaniowego obiadu zjeść coś lekkiego i cieszyć się przyjemną rozmową z innymi.
- Mężatki chętnie korzystały z takich rad, bo dzięki temu nie musiały tyle gotować w niedziele i mogły wreszcie trochę odpocząć.
Brunch stał się modny w Stanach Zjednoczonych zarówno wraz z przybyciem europejskich uchodźców w latach 30-tych i 40-tych, jak i z rozwojem przemysłu, stosunków korporacyjnych i Hollywood. Nie tylko z powodu późnonocnych imprez gwiazd aktorskich, ale również dlatego, że podczas podróży na zdjęcia filmowe między Nowym Jorkiem a Los Angeles, późnym rankiem w Chicago zatrzymywano się właśnie na brunch.
A to, co jest popularne wśród hollywoodzkich gwiazd, staje się również hitem wśród zwykłych ludzi. Tutaj to, co kiedyś było niedzielną sprawą, stało się rzeczą na każdy dzień tygodnia. W końcu wykształciło się pewne aktualne standardowe menu brunchowe, czyli kawa lub herbata, ewentualnie sok, jajka na różne sposoby (jajka po benedyktyńsku, jajecznica, omlet jajeczny, itp. w zależności od kraju), bajgle, filet z łososia, szynka, ser, owoce, płatki śniadaniowe, itp.
Zależy to jednak od kraju. We Francji czy Kanadzie na brunch dostaniecie croissanty, francuskie tosty, gofry, słodkie i pikantne naleśniki, cynamonowe bułeczki, quiches, w Wielkiej Brytanii szynkę, bekon, kiełbaski, kanapki, hash browns. W krajach bardziej południowych sałatki, oliwki, ryby – jednym słowem różne tapas lub miski poke.
- Wśród napojów alkoholowych za standard uważa się koktajle typu Bloody Mary lub Caesar, szampana, spritzera czy kawę po irlandzku.
Kiedy powinniśmy zjeść śniadanie?
Dokładna pora śniadania lub brunchu zależy od metabolizmu i potrzeb każdej osoby. Naukowcy są jednak zgodni co do tego, że człowiek powinien jeść maksymalnie w ciągu godziny od przebudzenia.
Aspekty zdrowotne nie tylko późnych śniadań
Biorąc pod uwagę stosunkowo szeroki wybór dań oferowanych na brunch, każdy może wybrać z menu to, na co ma ochotę. Jeśli są to słodkie naleśniki, bekon i kiełbaski, to oczywiście nie będzie to zdrowy posiłek. I odwrotnie – jeśli wybierasz jajka, płatki, ryby, sałatkę, to z punktu widzenia zdrowia nie ma się do czego przyczepić.
Pytanie o brunch dotyczy więc głównie tego, czy zdrowo jest pomijać śniadanie i ile posiłków dziennie powinno się spożywać.
Badania wykazują, że większa liczba posiłków dziennie (cztery lub więcej w porównaniu z trzema lub mniej) wiąże się z mniejszym ryzykiem otyłości, a duże śniadanie pomaga spalić dwa razy więcej kalorii w ciągu dnia. Metabolizm człowieka po śniadaniu jest 2,5 razy bardziej aktywny niż u osób, które nie jedzą śniadania.
Pomijanie śniadania zostało powiązane z częstszym występowaniem otyłości, podobnie jak częstsze spożywanie śniadania lub kolacji poza domem. Ludzie, którzy nie jedzą śniadań, palą więcej papierosów, piją więcej alkoholu i mniej ćwiczą. Według badań, 25% Amerykanów nie jada śniadań regularnie, a 53% pomija je raz w tygodniu.
Inne badania wykazały, że regularne spożywanie śniadań pomaga zmniejszyć ryzyko wystąpienia kilku chorób przewlekłych. Na przykład, 12,2% zgonów z powodu chorób układu krążenia stwierdzono u osób, które nie jedzą śniadań, podczas gdy odsetek ten spadł do 10,7% u osób, które jedzą śniadania (badanie trwało 17 lat i obejmowało próbę około 4 000 osób).
Pomijanie śniadania jest związane z większym niż normalnie wzrostem poziomu cukru we krwi po obiedzie i kolacji. Sześć różnych niemieckich badań obejmujących próbę ponad 96 000 osób potwierdziło, że pomijanie śniadania raz w tygodniu zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 o 6 procent, a pomijanie 4-5 śniadań prowadzi do 55-procentowego wzrostu. U.S. Centers for Disease Control and Prevention twierdzi, że 90 do 95 procent Amerykanów ma cukrzycę typu 2.
Należy dodać, że pominięcie śniadania nie wpływa zazwyczaj na ilość kalorii, które spożywamy w ciągu dnia, ponieważ pomijając śniadanie mamy potrzebę uzupełnienia „pominiętych” kalorii w dalszej części dnia. Zdarza się też, że próbujemy nadrobić pominięte śniadanie czymś szybkim w biegu. Jeśli jednak potrafimy się pilnować, to oczywiście nasze spożycie kalorii bez śniadania może być niższe.
Należy również przyznać, że obecnie sami naukowcy są podzieleni na zwolenników zdrowego śniadania i zwolenników jego pomijania. Po stronie tych pierwszych są dłuższe badania z większą liczbą osób, po drugiej stronie tylko krótkoterminowe badania na około 50 osób. Zagraniczne czasopisma na ten temat często podają na tej samej stronie kilka całkowicie sprzecznych artykułów.
Na szczęście obie grupy zgadzają się, że nie jest ważne czy i kiedy jemy śniadanie, ważne jest to, co jemy. I że każdy z nas jest inny i każdemu odpowiada inne podejście.
Autor: Jan Lipšanský
foto: cz.depositphotos.com
Chcesz się odchudzić? Może Ci się przydać:
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
7.12.2021
dine4fit.pl
Ciekawe, Różne