W jaki sposób żywność zawierająca cukier, sól, tłuszcz i białą mąkę wpływa na nasz organizm?
Wiosna to czas, kiedy wiele osób próbuje i stosuje różne metody detoksykacji i oczyszczania organizmu. Z drugiej strony, znaczna liczba osób nie potrafi w żaden sposób odciążyć swojej diety…
Decyzja o podjęciu takiego kroku zależy wyłącznie od każdego z Was, jednak ja mam dla Was radę na jedno niekonwencjonalne, ale bardzo funkcjonalne i łatwe do przeprowadzenia „oczyszczanie” organizmu, które pomoże Wam zrzucić kilka kilogramów. Z pewnością korzystnie wpłynie to również na Wasze trawienie.
To „oczyszczenie” polega na prostym, ale istotnym zaleceniu. Spróbujcie (choćby na 14 dni, żeby zobaczyć i zrozumieć) wyeliminować ze swojej diety wszystkie produkty, w których gromadzi się taka kombinacja składników:
- cukier (mam na myśli sacharozę – cukier trzcinowy i z buraka cukrowego, ale też syrop glukozowo-fruktozowy) lub sól
- tłuszcze (tu z kolei mam na myśli przede wszystkim gorszej jakości tłuszcz jak tłuszcze zestalone czy olej palmowy).
- białą mąkę (mąka pszenna NIEpełnoziarnista)
Te trzy produkty zawarte w jedzeniu to przede wszystkim „pusta energia”, tzn. nie dostarcza organizmowi żadnych wartościowych składników odżywczych, które pełnią ważną funkcję w organizmie. Nie zawierają one wystarczającej ilości dobrej jakości białka, węglowodanów złożonych, „zdrowych tłuszczów”, błonnika, składników mineralnych, pierwiastków śladowych, witamin i innych substancji. Wręcz przeciwnie, jeśli spożywamy posiłki zawierające cukier lub sól, tłuszcz i białą mąkę, poziom cukru we krwi (glikemia) zazwyczaj wzrasta szybciej, co zmusza trzustkę do wpuszczenia do krwiobiegu większej ilości insuliny w celu obniżenia poziomu cukru we krwi. Taka reakcja może sprzyjać magazynowaniu tłuszczu lub nadmiaru cukrów pochodzących z pokarmów i posiłków w postaci podskórnej tkanki tłuszczowej. I uwaga, nie dość, że te pokarmy lubią odkładać się głównie w okolicach brzucha, pośladków i ud, to jeszcze pogłębiają cellulit (zwłaszcza u kobiet), obciążają trawienie (poprzez fermentację cukrów), a także mają negatywny wpływ na mikrobiom jelitowy lub mogą nawet uszkadzać naczynia krwionośne (ponieważ zawierają tłuszcze niskiej jakości, zwłaszcza roślinne zestalone, które w połączeniu z nimi często i przez długi czas mogą powodować zwężanie się naczyń krwionośnych, czyli miażdżycę).
Jeśli skupimy się na pokarmach, które zawierają tą potrójną kombinację soli/cukru + tłuszczu + białej mąki, możemy być zaskoczeni obszernością tej listy. W ramach tego „oczyszczania” zaleca się wykluczenie następujących pokarmów i potraw:
- pieczywo słone i słodkie – białe bułki posmarowane masłem, chleb pszenny, pizza, hamburgery, hot dogi
- słodkie ciasta – drożdżowe, francuskie, ptysiowe oraz wyroby z nich – placki, ciasta, rogale, ptysie, pączki i donaty, torty, ciasta, ciastka, naleśniki
- paluszki słone i krakersy
- wszystkie wafle, herbatniki i biszkopty
- kluski, pyzy i pierogi chlebowe lub makarony z sosami śmietanowymi
- smażone kotlety czy sery
- niektóre wędliny, sałatki delikatesowe, pasty do smarowania i pasztety (oprócz tego, że są pełne soli i tłuszczu, mogą być również zagęszczane mąką pszenną)
- pseudo produkty „fit”, takie jak słodzone płatki śniadaniowe, poduszki zbożowe, czekoladowe kulki itd.
Wy także znajdziecie więcej pokarmów, które by tutaj pasowały.
Po wyeliminowaniu lub przynajmniej ograniczeniu wyżej wymienionych pokarmów, po kilku dniach można zauważyć utratę centymetrów w pasie, utratę tkanki tłuszczowej głównie w talii i na brzuchu (tłuszcz trzewny i podskórny) oraz wyraźniejsze zniknięcie uczucia wzdęcia. Inną korzyścią może być potencjalna poprawa wyglądu skóry twarzy i cellulitu. Może również wystąpić zmniejszenie zmęczenia w ciągu dnia, a u niektórych osób nawet znaczny przypływ energii i entuzjazmu. Cóż, jeśli wyniki eliminacji tej potrójnej kombinacji przekonają Cię i będą Ci odpowiadać, to wskazane jest utrzymanie jej przez dłuższy czas, a jeszcze lepiej na stałe.
Jeśli to możliwe, jestem zwolennikiem jak najbardziej zróżnicowanej diety. Jeśli jednak są to pokarmy, które stanowią jedynie pustą energię dla naszego organizmu, jak te wymienione powyżej, sugeruję ich ograniczenie lub całkowite wyeliminowanie. Takie pokarmy wypełniają organizm, ale nie dostarczają żadnych wartościowych składników odżywczych. Jeśli od czasu do czasu pozwolisz sobie na takie danie, nie mam nic przeciwko temu. Jeśli jednak na co dzień spożywamy podobne produkty, nie dziwmy się zbytnio naszym wzdętym brzuchom, zmęczeniu, dodatkowym kilogramom tłuszczu, cellulitowi, trądzikowi, cukrzycy i miażdżycy naczyń krwionośnych.
Podpowiedzi na koniec:
- Zamiast klasycznego cukru lepiej używać cukier w owocach czy niearomatyzowanych napojach z kwaśnego mleka.
- Zamiast tłuszczów zestalonych i palmowych, skup się na tłuszczach pochodzących z dobrej jakości olejów roślinnych, orzechów, nasion, ryb i awokado.
Wreszcie, jeśli pozwala na to układ trawienny, zamiast białej mąki należy preferować jak najszerszy wybór innych zbóż i pseudo-zbóż – owsa, żyta, orkiszu, ryżu naturalnego, gryki, polenty, sorgo, amarantusa i wreszcie roślin strączkowych – grochu, soczewicy, ciecierzycy, fasoli i soi.
Autorka: Martina Rusňáková Korejčková
Redakcja poleca: Pilnuj swoje dzienne spożycie pokarmów z aplikacją Dine4Fit
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
26.2.2022
dine4fit.pl
Ciekawe, Diety odchudzające, Różne