Czy zrównoważona dieta musi zawierać produkty oznaczone jako proteinowe?
Czasami można odnieść wrażenie, że żyjemy w czasach, w których dzięki trwającemu boomowi na zdrowe odżywianie, hasło „protein” jest w centrum uwagi świata żywieniowego. I że nie ma nic więcej niż „protein”.
Co to są te proteiny? I dlaczego producenci żywności umieszczają ostatnio to słowo na swoich produktach?
Proteiny to po prostu białko. Znamy ten termin ze szkoły. Białka to najbardziej złożona grupa składników odżywczych. Wynika to nie tylko z ich budowy, ale także z funkcji, jakie pełnią w organizmie.
Białko jest podstawowym budulcem naszych mięśni, stawów, skóry i narządów wewnętrznych. Organizm nie jest w stanie sam go wytworzyć, więc musimy je pobierać z pożywieniem. Z tego powodu musimy sami zadbać o to, by mieć go pod dostatkiem. Białko można znaleźć w mięsie, nabiale, jajach i wielu innych produktach spożywczych (w tym roślinnych, takich jak często pomijane rośliny strączkowe).
- I tu pojawia się przeszkoda dla wielu osób, które zaczynają pilnować swojej diety.
Stwierdzają, że mają problemy z zapewnieniem w diecie zalecanej dziennej ilości białka. W aplikacji Dine4Fit jest to wyraźnie zaznaczone pomarańczowym kółkiem obok ilości spożywanego białka, które prawidłowo powinno mieć kolor zielony.
I właśnie tę sytuację, gdy wiele osób próbuje w pośpiechu wzbogacić swoją dietę o białko, wykorzystują producenci żywności. Stosują przy tym genialny chwyt marketingowy. Czyli co dokładnie? Dzięki nim słowo „białko” zyskało nowy wymiar. Umieszczają je w widocznym miejscu na swoich produktach, aby klienci już od pierwszego rzutu oka wiedzieli, że właśnie ten produkt muszą zjeść.
Ale jeśli białko i proteiny to jedno i to samo, to co właściwie oznacza „jogurt proteinowy” i podobne „produkty proteinowe”, które kuszą nas na półkach sklepowych? Jogurt jest przecież produktem mlecznym i sam w sobie stanowi źródło wysokiej jakości białka. Taki kawałek mięsa z indyka to „bomba proteinowa”. Uważa się je nawet za jedno z najbardziej odpowiednich mięs dla zrównoważonej diety.
- Czy uważasz, że będzie różnica między produktami, jeśli jeden z nich będzie się nazywał „pierś z indyka”, a drugi „proteinowa pierś z indyka”?
Oczywiście nie wszystkie produkty białkowe są bez sensu, ale należy uważnie czytać, co się kupuje, a potem je. Często wabi nas jedynie piękne opakowanie z dużym napisem PROTEIN, ale w rzeczywistości wartość białka w produkcie jest zazwyczaj przeciętna. Ludzie kupują więc kolejny zwykły produkt mleczny w pięknym i często niepotrzebnie drogim i nieekologicznym opakowaniu.
Ponadto zawsze warto zastanowić się, czy w ogóle istnieje potrzeba spożywania produktów białkowych. 30-letni kierowca zawodowy, który uprawia sport rekreacyjnie, będzie miał inne dzienne spożycie białka niż 30-letni zawodowy ciężarowiec, który podczas codziennego treningu podnosi duże ciężary. Kierowca zawodowy z pewnością będzie musiał przemyśleć swoją dietę i włączyć do niej odpowiednie produkty zawierające białko. Produkty białkowe mogą więc od czasu do czasu urozmaicać dietę. Ale nie muszą tego robić. Natomiast wspomniany wyżej sportowiec podnoszący ciężary prawdopodobnie sięgnie po odpowiedni suplement, aby utrzymać swoją siłę i sprawność fizyczną. A jednocześnie będzie realizować swój plan żywieniowy.
Co zapamiętać z tego posta?
Najważniejsze jest, aby rozłożyć spożycie białka na wszystkie posiłki w ciągu dnia. Polecam usiąść dzień wcześniej, przemyśleć swoją dietę na kolejne dni, zapisać wszystko w apce, która pokaże nie tylko, ile gramów białka zawiera dana potrawa, ale także jak wypadamy w ogólnym rozrachunku na cały dzień.
Autorka: Hellča Vávrová, dietetyczka
foto: cz.depositphotos.com
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
20.6.2022
dine4fit.pl
Ciekawe, Różne