Ludmiła (67 lat): Kiedy teraz mam wystarczającą ilość białka, nie mam chęci na słodycze.
Fajne jest, że w naszych grupach an FB (tutaj polska grupa) wspólny język znajdują ludzie w każdym wieku.
Cieszymy się, że swoimi historiami dzielą nie tylko młode kobiety, które chcą schudnąć np. po ciąży, ale także wspaniałe i charyzmatyczne kobiety, które po prostu chcą dobrze się czuć we własnym ciele. I zmiany w diecie po prostu uwielbiają.
Ogromną radość sprawił nam między innymi niedawny post umieszczony przez panią Ludmiłę w grupie czeskiej, która swoim witalnym wyglądem od razu przyciągnęła uwagę innych członków.
I jak to mamy w zwyczaju, poprosiliśmy ją o napisanie krótkiej historii, aby zmotywować innych użytkowników aplikacji Dine4Fit.
Jestem emerytowaną dentystką. Całe życie starałam się uprawiać sport i żyć aktywnie – w młodości grałam w siatkówkę, później uprawiałam wszystkie rodzaje sportów, w tym siłownię i spinning. Teraz, ze względu na przebyte operacje stawu skokowego i kolanowego, pozostało mi tylko chodzenie. Spaceruję prawie codziennie, przez co najmniej godzinę, ze średnią prędkością 5 km/godz. Korzystam z lekko pofałdowanego terenu wokół naszego miasta, które jest bramą do Jesioników.
Muszę przyznać, że choć zawsze się ruszałam i w związku z tym miałam atletyczną budowę ciała i przyzwoitą muskulaturę, to przez całe życie walczyłam z wagą.
- Próbowałam popularnych keto, paleo itp, jednak nie czułam się z tym dobrze. Aż odkryłam aplikację Dine4Fit. I z tym mi już poszło całkiem gładko.
Zaczęłam z moimi 172 cm przy 93 kg w czerwcu zeszłego roku. Teraz mam 81 kg i jestem całkiem zadowolona. Brakuje mi 2 kg do osiągnięcia mojego celu.
Dostosowałam się do tego, co bezpośrednio wyliczyła mi aplikacja Dine4Fit. I „tylko” staram się „zazielenić koła”. Nic więcej.
Oczywiście wprowadziłam pewne zmiany w diecie. Do swojej diety włączyłam twaróg, jogurt grecki i puddingi białkowe. Jem więcej warzyw kosztem owoców. Zauważyłam też, że teraz, gdy spożywam odpowiednią ilość białka, nie mam zachcianek na słodycze. Uwielbiam ryby oraz białe i czerwone mięso, ale ograniczyłam wędliny. Nie zrezygnuję jednak z lampki białego wina…
Nie miałam i nie mam wzorcowej diety. Gotuję i jem tak, by zmieścić się „w kółeczkach” aplikacji.
Rozpoczęcie drogi zmian o dziwo wcale nie było trudne. Poszło bardzo gładko. Po dwóch miesiącach dołączył do mnie mój mąż. Traktujemy to jako wspólną rozrywkę i zapewniamy sobie nawzajem rozrywkę.
A sukces? Tak, czuję się świetnie, wyglądam lepiej i nie będę się bała wystąpić w stroju kąpielowym.
Wiadomość dla innych: u nas starszych też to działa. W dodatku mamy czas i doświadczenie, zdobyte nie tylko w kuchni…
foto: archiwum Pani Ludmiły
Chcesz żyć zdrowo, schudnąć i być w formie? Potrzebujesz tego:
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
27.3.2023
dine4fit.pl
Diety odchudzające, Różne