Nika: Moja podróż z Dine4Fit
Jak można zmienić swoje życie o 360° lub nawet o 40 kilogramów w mniej niż trzy lata?
Stosunkowo łatwo.
Zdarza się to dość często (jak się ostatecznie dowiedziałam), ale na początku mnie to przerażało…
Jesz trochę mniej, ruszasz się, wydajesz więcej kalorii niż przyjmujesz, a jednak nagle po miesiącach odchudzania kilogramy znów idą w górę. Jak to jest możliwe?
Na pewnym etapie mojego odchudzania spadek kilogramów nagle zwolnił, a następnie zatrzymał się. A potem moja waga skoczyła o kilogram, potem o dwa, a potem znowu w dół… Może też to znasz i może tak jak ja szukasz odpowiedniej drogi, żeby dowiedzieć się, dlaczego tak jest. Dla tych, którzy nie szukali odpowiedzi, chciałabym podsumować moją laicką wiedzę.
Najpierw należy powiedzieć kilka słów wstępu. Wiele czynników odgrywa rolę podczas odchudzania – kiedy się ważymy, jak często, czy coś jedliśmy lub piliśmy przed ważeniem, inna jest waga rano a inna wieczorem.
Jedną z pierwszych rzeczy, które czytałam online o tym zjawisku zdobywania dwóch lub trzech kilogramów w procesie utraty wagi przypomniał mi o książce Trzech mężczyzn w łodzi. Tam bohater zastanawia się, dlaczego nie cierpi na samoistne poronienia. I dowiedziałam się, że podobne wahania wagi są spowodowane np. menopauzą. Więc, wow, jaką rolę mogła by u mnie odgrywać menopauza? Ale możliwości zdrowotnych jest o wiele więcej.
Jeśli weźmiemy pod uwagę zagrożenia dla zdrowia, to chora tarczyca może być odpowiedzialna za przyrost masy ciała. Leki na depresję, ciśnienie krwi, antykoncepcja, hormony mogą być również odpowiedzialne za dodatkowe kilogramy.
Jedną z możliwości jest to, że jesz zbyt dużo słonych potraw i organizm zatrzymuje wodę. Można to zauważyć po tym, że rzadziej chodzisz do toalety (co może uszczęśliwić mężczyzn z prostatą na jakiś czas, ale zatrzymywanie wody to nie jest dobra rzecz) i czujesz, że Twoje stopy są spuchnięte – woda oczywiście grawituje w dół do stóp. Tutaj wystarczy ograniczyć ilość soli.
Ale jest jeszcze drugi powód, dla którego organizm zatrzymuje wodę. Jak na ironię, to dlatego, że dużo pijemy. Każdy organizm jest inaczej skonfigurowany i jeśli napływa do niego więcej wody, ciało zaczyna ją magazynować. Oczywiście, wszędzie czytasz, że powinno się pić od dwóch do trzech litrów wody dziennie. To nonsens. Pij tylko tyle, aby nie czuć się przepitym. Niektórzy ludzie potrzebują tylko litr, półtora litra płynów dziennie, a ich organizm świetnie radzi sobie z wykorzystaniem wody i wydalaniem. Znajdź swoją optymalną równowagę pomiędzy przyjmowaniem i wydalaniem płynów, niezależnie od zaleceń „trzech litrów”.
Tak jak z nadmiarem wody, tak samo jest z nadmiarem ćwiczeń. Organizm powinien mieć czas na odpoczynek, a przy nadmiernym wysiłku istnieje ryzyko, że do organizmu zacznie przedostawać się tzw. hormon stresu – kortyzol. Ciało wtedy czuje się zagrożone od ciągłego napięcia i gotowe do walki zaczyna magazynować tłuszcz lub po prostu przenosi tłuszcz z miejsca na miejsce. W większym stopniu może wtedy również niszczyć masę mięśniową, utrudniać działanie testosteronu i odwapniać kości.
Jedną z podstawowych lekcji, której nie dostałam od razu, jest to, że mięśnie coś ważą, a na pewno ważą więcej niż tłuszcz. Mówiąc prościej, kiedy odpowiednio się ruszasz (i utrzymujesz optymalne tętno – tętno każdego człowieka jest inne), tłuszcz w Twoim ciele jest przekształcany w mięśnie. W pewnym momencie może się okazać, że przybierając na masie mięśniowej, zasadniczo przybierasz na wadze, bo mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, który do tej pory z Ciebie schodził. Dlatego też do monitorowania postępów w odchudzaniu nie zaleca się zwykle ważenia, lecz mierzenie – w talii i na biodrach. Tam najlepiej widać, czy tłuszcz znika.
Tak, to również może być przyczyną przybierania na wadze. Wpadasz w stan stresu, a w tym stanie organizm znów pracuje podobnie jak przy nadmiernym wysiłku. Zaczyna magazynować tłuszcz. Ale oddziałuje na nas również stres środowiskowy, nerwowość, pośpiech.
Na tym samym poziomie co stres znajduje się długotrwały brak snu. Ponieważ wtedy poziom insuliny i kortyzolu we krwi ponownie wzrasta, a jak już się dowiedzieliśmy, co to powoduje? Tak, to powoduje magazynowanie tłuszczu. Do tego dochodzi wzrost hormonów pobudzających apetyt. Kiedy więc nie wysypiasz się, częściej odczuwasz głód, masz mniej energii i wolniej funkcjonujesz.
O tak, wszędzie mówi się o pladze alkoholu w utracie wagi. Tak, chodzi o dodatkowe puste kilodżule, ale zauważ, że zawsze po prostu mówi o alkoholu w ogóle, bez rozróżnienia. Różnica polega na tym, czy jest to piwo dziesiątka, wino czy alkohol. Tak jak ma znaczenie, czy wypijesz dziesięć piw, czy tylko dwa, czy wypijesz litr wina wieczorem, czy tylko dwie lampki.
Niektórzy lekarze zalecają nawet regularne spożywanie niewielkich ilości alkoholu (znacie ten dowcip z Lemoniadowego Joe: „Alkohol podawany w małych dawkach nie szkodzi w żadnej ilości”) – mężczyznom zalecają trzy piwa dziennie, kobietom dwa, lub (nigdy jednocześnie, proszę!) dwie do czterech lampek wina, lub (tylko) kieliszek likieru lub śliwowicy.
Podsumowując, dostajemy stare i znane powiedzenie – wszystko z umiarem. Zarówno w ćwiczeniach, jedzeniu (gdzie ważna jest regularna dieta), alkoholu, odpoczynku, śnie, a nawet mierzeniu siebie.
Cóż, to mniej więcej wszystko, co wyczytałem. Jak ktoś to przełoży do praktyki (w tym ja) zależy od każdego indywidualnie.
autor: Jan Lipšanský
Absolwent scenariopisarstwa, dziennikarz, pisarz, współpracownik Telewizji Czeskiej, obecnie cieszący się dwoma synami i podróżami z nimi.
Jak można zmienić swoje życie o 360° lub nawet o 40 kilogramów w mniej niż trzy lata?
Stosunkowo łatwo.
Kontynuuj czytanie 24.4.2022
Odchudzanie rozumiane wyłącznie jako chwilowy „zryw” nie tylko skazuje nas na efekt jo‑jo, ale również pozbawia wartości edukacyjnej całego procesu. Tymczasem prawdziwa transformacja polega na wprowadzeniu zmian, które towarzyszyć będą nam przez całe życie – od sposobu, w jaki komponujemy posiłki, aż po to, w jakim otoczeniu spędzamy czas i jak korzystamy z wsparcia bliskich.
Kontynuuj czytanie 8.5.2025
Wiele osób rozpoczyna odchudzanie od rygorystycznego liczenia kalorii lub ostrej diety, ale szybko wraca do starych przyzwyczajeń. Tymczasowe restrykcje rzadko prowadzą do trwałych rezultatów. Jak podkreśla Mayo Clinic, “najlepszym sposobem na schudnięcie i utrzymanie wagi jest wprowadzanie trwałych zmian w stylu życia”, takich jak zbilansowana dieta i codzienna aktywność.
Kontynuuj czytanie 5.5.2025
Tendencja do odkładania się tłuszczu w ciele (czyli miejsca, w których będzie się on kumulować) jest w dużej mierze uwarunkowana genetycznie.
Mówiąc prościej, niektórym osobom naturalnie odkłada się więcej tkanki tłuszczowej na biodrach, udach, a nawet ramionach czy piersiach, podczas gdy inni częściej gromadzą ją w okolicy brzucha (tzw. obszar brzuszny).
Kontynuuj czytanie 28.4.2025
… czyli myśl o jedzeniu inaczej
Masz dość niekończącego się kręgu diet i zakazów?
Może nadszedł czas, by przestać szukać cudownych rozwiązań i zacząć traktować jedzenie jako coś, co ma Ci pomagać, a nie Cię ograniczać.
Kontynuuj czytanie 17.4.2025
Wraz z nadejściem wiosny wiele osób postanawia wziąć się za siebie – zacząć zdrowiej się odżywiać, schudnąć lub po prostu poczuć się lepiej w swoim ciele. To idealny moment, by wprowadzić zmiany, które latem pozwolą nam cieszyć się większym komfortem – na wakacjach, w lżejszych ubraniach czy po prostu na co dzień.
Kontynuuj czytanie 7.4.2025