Tekst nie tylko dla diabetyków: ruch jest lekarstwem!
Ruch ma dobroczynny wpływ na nasz stan fizyczny i psychiczny.
Drastyczne ograniczenie naturalnego wysiłku fizycznego w ostatnich dziesięcioleciach przyczyniło się w znacznym stopniu do wzrostu otyłości i związanych z nią chorób – od cukrzycy, chorób serca, zaburzeń układu mięśniowo-szkieletowego po depresję.
Wszyscy wiemy, że regularne ćwiczenia zwiększają wydatek energetyczny i pomagają schudnąć. Ale jest to również idealna pomoc w leczeniu wielu tzw. chorób cywilizacyjnych.
Ruch wzmacnia układ krążenia, wydolność serca, elastyczność naczyń krwionośnych, poprawia spektrum lipidowe, a tym samym zmniejsza ryzyko miażdżycy, obniża poziom cukru we krwi, pozytywnie wpływa na odporność, a także przyczynia się do profilaktyki nowotworowej. Wreszcie, co nie mniej ważne, wzmacnia nasz układ mięśniowo-szkieletowy i chroni przed osteoporozą.
- Logiczne jest więc, abyśmy wszyscy ruszali się więcej i bardziej regularnie. Ale osiągnięcie tego celu nie jest łatwe. Z mojej praktyki lekarskiej i życia osobistego wiem, jak trudno jest utrzymać „ruch” przez długi czas.
Jednak nie wielu z nas korzysta z usług osobistego trenera, który idealnie dopasowuje program i pilnuje, abyśmy go dokładnie realizowali. Kiedy chcemy się z kimś skonsultować, zazwyczaj jest to przyjaciel, partner, rzadziej lekarz lub Internet. Niestety, nie zawsze są to wiarygodne źródła.
Nawet moi pacjenci czasami płacą skandaliczne sumy za cudowne środki odchudzające, które są totalnie nieskuteczne, ponieważ ktoś im to doradził (lub znaleźli to sami w Internecie). Pamiętajcie, że żadna taka pasywna metoda jak połknięcie tabletki nie działa. Tu zawsze trzeba być aktywnym!
- Zaczynamy od tego, że siadamy (najlepiej z ołówkiem i kartką papieru), telefonem komórkowym z ulubioną aplikacją i ewentualnie kimś, kto naprawdę chce nam pomóc.
Należy sobie szczerze odpowiedzieć na poniższe pytania:
- Dlaczego chcę się więcej ruszać?
- Czy mogę się więcej ruszać?
- Czy wiem, co jestem w stanie zrobić?
Następnie wystarczy znaleźć sobie konkretną aktywność (na początek spacer, jazda na rowerze lub praca w ogrodzie) i od razu zacząć coś robić. Moja praktyczna rada to: Nie stawiaj sobie żadnych nierealnych celów! Z mojego doświadczenia wynika, że najlepsze są konkretne krótkoterminowe cele, np. 4 razy w tygodniu staram się dodać 30 minut spaceru. Już po miesiącu zauważysz, że czujesz się lepiej – fizycznie i psychicznie.
- Nie zniechęcaj się od razu tym, że liczyłaś na większy ubytek kilogramów czy centymetrów!
Wręcz przeciwnie. Pochwal sama siebie, że próbujesz coś zmienić. Jeśli nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów, nie poddawaj się. Postaraj się wytrzymać, albo znajdź coś innego. Dobrym pomocnikiem są różne krokomierze. Czasami jestem zaskoczona, jak śledzenie wykonanych kroków bawi i motywuje nawet starszych ludzi. To jest jak gra. A wszyscy w jakiś sposób lubimy gry, prawda?
W mojej poradni diabetologicznej Dine4Fit jest bardzo popularnym narzędziem. Już sam fakt, że pacjenci mogą po prostu zapisywać w aplikacji spożywane posiłki, stawia ich na drodze do sukcesu. Jeśli doda się do tego regularne ćwiczenia, rezultat jest gwarantowany. I o dziwo, nie zawsze musi to być utrata wagi. Bardzo często obserwujemy znaczną poprawę wyników badań laboratoryjnych, często w parametrach, które są ważniejsze dla zdrowia niż waga (która czasami mimo dużego wysiłku obniżyła się tylko minimalnie). Pozytywnym aspektem jest to, że kiedy poziom cukru we krwi, cholesterolu czy ciśnienia spada, możemy zmniejszyć dawki leków.
Nie bez powodu mówi się, że ruch działa jak umiarkowanie skuteczny antydepresant. Niestety, ruch jako „lekarstwo” nie może być przyjmowany w tabletkach, ale jego moc jest naprawdę ogromna!
Autor: dr Vladimíra Nekvindová, diabetolożka
foto: SergeyNivens, xload/cz.depositphotos.com
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
2.9.2021
dine4fit.pl
Diety odchudzające, Jak się odchudzać?, Różne