Marta: Choroba pokaże Wam, że robiliście coś źle
Regularnie zamieszczamy tutaj przemiany użytkowników Dine4Fit, którzy z naszą pomocą stracili na wadze. Dzisiejsza historia ma dodatkową wartość.
Jesteście z siebie zadowoleni? Skupiacie się na swoim zdrowiu, czy uważacie je za coś oczywistego?
Chcielibyśmy podziękować Pani Marcie, która podzieliła się z nami swoją historią:
Człowiek snuje plany, ma tysiące życzeń, ale życie często układa się inaczej i się z nich śmieje. Stawia przed Tobą przeszkodę, którą musisz przeskoczyć lub po prostu obejść i uciec. Mnie życie postawiło na drodze raka piersi.
Jestem osobą pozytywnie nastawioną do życia, więc zaraz po pierwszym szoku zrozumiałam, że choroba chce mi coś pokazać. Potraktowałam to jako wyzwanie, które chcę w pełni zrealizować.
Choroba potrafi pokazać Ci naprawdę piękne rzeczy. Po pierwsze, kim jest rodzina. To świetnie. Potem, kim są przyjaciele – została ich już tylko garstka. A co najważniejsze – kim jesteś Ty!
Pokaże Ci, że coś robiłaś źle, że bardzo siebie nie lubisz i ciągle Ci się w Tobie coś nie podoba. Choroba odbierze ci wszystko i da szansę na odzyskanie tego. Odbierze Ci poczucie bezpieczeństwa w życiu, odbierze ci włosy, rzęsy, brwi, części ciała. Proszę bardzo! Zawsze było coś, co ci się nie podobało, wszystko było nie tak, więc żyj bez tego….
Zrozumiałam, co to miało mi powiedzieć. Nie dbałam o siebie, zawsze siebie nie doceniałam i myślałam o innych. Oprzytomniałam, zrozumiałam. Dziękuję. Dziękuję. Chciałam odzyskać swoje życie. Dziękowałam nawet za chemioterapię. Za leczenie, które zakończyło się sukcesem.
- Dostałam swoją drugą szansę, za co dziękuję!
Leczenie pozwoliło przejść przez ten ciężki okres, ale pozostawiło też wiele do życzenia. Dało mi między innymi ponad 30 dodatkowych kilogramów, leczenie hormonalne, bolące stawy – super koktajl. Ale były tez pozytywne zmiany – rzuciłam palenie.
- Wciąż przybywało kilogramów, a człowiek bał się nawet pić wodę. Rok po leczeniu, całkowita waga 141 kg i poruszanie się o kulach. Do tego brak szans na uprawianie jakiegokolwiek sportu
W styczniu 2022 r. nastąpił punkt zwrotny. Mając 58 lat, musiałam coś zrobić. Nie mogłam tak żyć. Najpierw spróbowałem przerywanego postu. Super, to działa. Ale tylko przez moment. Nagle waga zatrzymała się na miesiąc.
Następnie przeczytałam o aplikacji Dine4Fit. Dobrze, pokażcie mi to, spróbujemy. I tak się stało. Aplikacja jest świetna. Odkryłam, że nie jem wystarczająco dużo! Kupiłam pełną wersję (PREMIUM) na rok. Dlaczego nie? Przecież już siebie lubię, co będę oszczędzać, prawda?
Teraz wszystko ważę, zapisuję i myślę o tym, co będę jeść. Lubię robić zakupy i planować z wyprzedzeniem.
Dine4Fit nauczyło mnie, że nie należy bać się jedzenia. I mogę nawet zjeść coś słodkiego i zdrowego.
Do tej pory schudłam 13,5 kg. Idę naprzód i czekam na utratę kolejnych kilogramów. Mój cel jest duży, ale mam przecież tak dużo czasu, żeby zrobić coś dla siebie. Idę na spacer z psem. A kiedy zdrowie mi na to pozwala, biorę kijki do chodzenia i idę na spacer.
Gdy się chce, można zrobić wiele. Nie trzeba szukać wymówek, dlaczego nie da się tego zrobić, ale znaleźć sposób, aby to się udało.
Dine4Fit, dziękuję Ci bardzo. Jesteś moim najlepszym przyjacielem każdego dnia.
Motywujące? Też chcesz coś zmienić? Zajrzyj tutaj:
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
16.6.2022
dine4fit.pl
Ciekawe, Korzystanie z Dine4Fit, Różne