Niewidzialne męki
W dzisiejszych czasach nauka, w tym zachodnia medycyna, stała się swego rodzaju nową religią, bytem powszechnie akceptowanym i czczonym, wobec którego nie wypada podejmować jakiejkolwiek krytyki czy polemiki.
Oczywiście nie powinniśmy zapominać, że nawet dzisiejsza nauka nie jest nieomylna – ale wciąż funkcjonujemy tylko dzięki naszym niedoskonałym zmysłom i ograniczonej inteligencji.
Nawet w obecnej super-technicznej erze, nie jesteśmy na poziomie wiedzy, który może w pełni wyjaśnić wszystkie zjawiska, które widzimy w naszym świecie. Nasze zdrowie oczywiście nie jest wyjątkiem.
Bardzo ciekawym, poważnym i coraz częściej poruszanym tematem są problemy zdrowotne, których nie da się wytłumaczyć medycznie – współcześnie nazywa się je MUS – medically unexplained symptoms (medycznie niewyjaśnionymi objawami). Do gabinetów lekarskich przychodzi bardzo wielu ludzi z różnego rodzaju psychosomatycznymi i obiektywnie niemożliwymi do wyjaśnienia problemami. Dojście do wniosku, że są to trudności obiektywnie niewykrywalne i niewytłumaczalne medycznie jest procesem bardzo wymagającym i długotrwałym, często przypominającym historie detektywstyczne. Zajmuje to dużo czasu, zaufania i ogólnie nowoczesnego podejścia medycznego – podejścia bio-psycho-społecznego.
Tak powszechne, a jednak niewytłumaczalne
Mianem MUS określamy stany, w których dana osoba odczuwa dolegliwości fizyczne utrzymujące się przez długi czas – kilka tygodni – ale przeprowadzane przez nas badania lekarskie nie są w stanie w zadowalający sposób wyjaśnić pochodzenia tych dolegliwości. Mianem MUS określamy stany, w których dana osoba odczuwa dolegliwości fizyczne utrzymujące się przez długi czas – kilka tygodni – ale przeprowadzane przez nas badania lekarskie nie są w stanie w zadowalający sposób wyjaśnić pochodzenia tych dolegliwości. Przyjmuje się, że te niewyjaśnione schorzenia stanowią „dziesiątki procent” pacjentów w gabinetach lekarskich. Najczęściej jest to około 20-30%. To strasznie dużo! Wyobraź sobie, że około jeden na czterech pacjentów ma problem, który nie pasuje do tego, co stwierdzono podczas badania!
Mocna psychika
Objawy MUS są bardzo zróżnicowane, a emocje odgrywają ważną rolę w ich występowaniu i mają znaczący wpływ na kontrolę procesów zachodzących w organizmie. Najczęstszymi objawami są objawy sercowo-płucne (kołatanie serca, ucisk w klatce piersiowej, pocenie się, duszność) i żołądkowo-jelitowe (nudności, brak apetytu, wzdęcia, biegunka, zgaga), układ mięśniowo-szkieletowy (bóle pleców, mięśni i stawów, zaburzenia wrażliwości kończyn), ale MUS występuje również w wielu innych obszarach (zaburzenia snu lub kncentracji, zaburzenia widzenia, bóle głowy, zmęczenie, osłabienie, objawy skórne…). ). Zaburzenia lękowe i depresyjne są również bardzo często obecne w MUS. Pacjenci z ciężkim MUS są trzykrotnie bardziej narażeni na depresję lub lęki niż ci bez MUS.
Diagnoza brzmi…
Jako lekarze musimy zawsze upewnić się, że trudności pacjenta nie oznaczają kłopotów. Zawsze musimy najpierw wykluczyć najpoważniejsze możliwe przyczyny fizyczne, potem te mniej prawdopodobne, potem inne… I tylko wtedy, gdy wykluczymy wszystko, co możemy i nic nie znajdziemy, zaczynamy się posługiwać etykietką MUS. Nowoczesna medycyna nie jest w stanie uwzględnić wszystkich drobniejszych procesów zachodzących w organizmie – nawet jeśli bada ciało aż do poziomu komórkowego i molekularnego, to czasami to nie wystarcza. Dlatego medycyna konwencjonalna nie może być „jedyną prawdziwą” drogą do uzdrowienia. I zawsze musi być miejsce na szacunek i komunikację. Osoba, która cierpi z powodu bólu lub innych nieprzyjemnych objawów, często przychodzi do gabinetu lekarskiego, szukając ulgi, rozwiązania, wyjaśnienia, zbawienia. Jeśli po wszystkich możliwych badaniach pacjentka lub pacjent zostanie poinformowany, że jego kłopoty prawdopodobnie nie są związane z ciałem, ale raczej z psychiką, może być przerażony: Czy ja jestem szalona? Czy ja jestem symulantem?
Niewidzialny, ale prawdziwy
Chciałabym podkreślić fakt, że jeśli doświadczasz jakiegoś rodzaju cierpienia, bólu lub po prostu dyskomfortu, ale badanie lekarskie nie wykazuje niczego złego lub chorobliwego, nie oznacza to, że twoje cierpienie jest nierealne! Nikt też nie próbuje ci wmówić, że jesteś szalona lub coś sobie sama stwarzasz. Twoje odczucie, że coś jest nie tak w twoim ciele, musi być zawsze traktowane poważnie przez wszystkich – nie można Ci powiedzieć: Nic nie znaleźliśmy, więc nie masz prawa odczuwać bólu. Nawet jeśli winna jest psychika i to ona powoduje nieprzyjemne doznania fizyczne, nie czyni to tych doświadczeń mniej realnymi i frustrującymi.
Co dalej?
Niektórym osobom bardzo pomaga wykluczenie przez lekarza poważnej choroby, której się obawiają – na przykład raka. Być może samo to odkrycie złagodzi nieprzyjemne objawy fizyczne odczuwane przez chorego. Czasami jednak samo uspokojenie nie wystarcza i potrzebne jest multidyscyplinarne podejście do MUS, w którym ważną rolę odgrywa podejście psychosomatyczne, które na szczęście jest obecnie traktowane poważnie. Myślę, że w tym kierunku medycyna będzie podążać coraz bardziej. Będzie musiała, ponieważ dziś doświadczamy epidemii nie tylko wirusów, otyłości i cukrzycy, ale także trudności psychologicznych, depresji, lęku. Prawdopodobnie będziemy musieli wrócić do naszego wnętrza, krok po kroku, a nie tylko polegać na zewnętrznych tak zwanych pewnikach, udogodnieniach technicznych i osiągnięciach naukowych współczesnego społeczeństwa. Zdrowie zawsze zaczyna się wewnątrz, pamiętajmy o tym.
Autorka: Kristina Skulínková, lekarka
foto:cz.depositphotos.com
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
8.6.2023
dine4fit.pl
Ciekawe, Różne