Czy wakacje to zmora zielonych kółek w aplikacji Dine4Fit, czy czas na relaks?
Pluskające fale, lazurowe morze, górskie wędrówki, relaksujący grill na kempingu. W końcu znów mamy nasz ulubiony sezon wakacyjny, odpoczynek, relaks.
Ale…
Dla niektórych jednak wakacje mogą być również czasem zmartwień, strachu, niepewności, a nawet przerażenia, jak poradzą sobie z wypełnianiem kółek w ulubionej aplikacji, pilnowaniem makroskładników i tego, ile dodatkowych kilogramów przywiozą do domu, odrzucając całą dotychczasową pracę i trud. Czy naprawdę musimy się tym martwić? Czy to naprawdę taka katastrofa, że nie powinniśmy być w stanie cieszyć się miłymi, relaksującymi dniami spędzonymi sami ze sobą lub naszymi bliskimi?
Spróbujcie spojrzeć na to nie tylko w perspektywie krótkoterminowej, ale także długoterminowej. W rzeczywistości jest to podobne do sezonu świątecznego, w którym często grzeszymy, ale istotne jest, aby pamiętać, że ważne jest to, jak jemy przez resztę roku, a nie tylko między świętami Bożego Narodzenia. Uwierzcie mi, podobnie jest podczas letnich wakacji. W końcu, poza kilkoma wyjątkami, jest to zazwyczaj krótki okres jednego lub dwóch tygodni.
Pomyślcie o roku jako o długiej linii prostej z 52 tygodniami. Spośród nich, zazwyczaj tylko trzy tygodnie są świętami, z jednym tygodniem liczonym na święta Bożego Narodzenia (dokładniej, tydzień między Wigilią a Sylwestrem). Jeśli w tym krótkim okresie lekko przesadzimy, mamy zdecydowaną większość pozostałych tygodni, w których staramy się jeść z pewnym stopniem dyscypliny (matematycznie rzecz biorąc, te 3 tygodnie stanowią tylko 6% całego roku, pozostawiając pełne 94% reszty roku na uczciwe obserwowanie kółeczek apki).
Można więc bez żalu zrobić sobie przerwę od zapisywania i oglądania kółeczek w czasie urlopu. W końcu wakacje to czas odpoczynku. Wakacje są po to, by cieszyć się nimi w pełni, bo często czerpiemy z nich energię przez cały rok. A przecież nie chcemy ich wspominać tak, że ze smutkiem patrzyliśmy na innych wokół nas jedzących lody, pizzę, grillujących….
Mimo wszystko jednak dobrze jest kierować się zasadą „wszystko z umiarem”. Nie oznacza to, że mając „all inclusive” musimy jeść wszystko, co widzimy przed sobą w ogromnych ilościach. I to nie tylko dlatego, że z przejedzenia nie będziemy mogli się ruszyć z pokoju…
Regularnie wpisując w aplikacji Dine4Fit, prawdopodobnie zdążyliście już nauczyć się kilku podstawowych zasad i fajnie jest teraz podświadomie bez zapisywania myśleć tak, aby uzyskać wystarczającą ilość białka, które bierzemy z mięsa, jajek, roślin strączkowych, produktów mlecznych, sera….
Trochę ruchu na wakacjach też nie zaszkodzi – wystarczy dłuższy spacer, pływanie, wycieczka na łono natury.
Możesz przywieźć z wakacji kilka dodatkowych kilogramów, ale może to być nie tylko tłuszcz, ale głównie woda. Dobrym pomysłem jest więc ponowne zważenie się tydzień lub dwa po wakacjach, aby nie być rozczarowanym wynikiem.
Ciesz się wakacjami bez żalu i pamiętaj, że jeden lub dwa szalone tygodnie nie zniweczą całorocznych wysiłków, dobre samopoczucie psychiczne i wakacyjne doświadczenia są również ważne. Jednak wszystko z umiarem i zdrowym rozsądkiem…
Autor: Pavel Furch, dietetyk, instruktor fitness
Zdjęcia: archiwum Autora
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
7.7.2023
dine4fit.pl
Ciekawe, Różne