Brawo! Julka ważyła 170 kg i nie wiedziała nic o zdrowym odżywianiu, a teraz waży 71 kg i weźmie udział w kursie trenerów fitness
Może mała motywacja przy poniedziałku? Jeśli myślisz, że odchudzanie nie jest dla Ciebie, bo już jesteś na tą wagę skazana/y, bo już próbowałaś/eś milion razy, to zainspiruj się tą historią. Jeśli masz mniej do zrzucenia, to skoro ona dała radę, to dlaczego Ty nie masz dać?
Oto co pisze sama nasza bohaterka.
Od dziecka miałam problem z otyłością, ponieważ nie miałam wzorców zdrowego odżywiania. I oczywiście jako dziecko nie miałam pojęcia, jak to działa. W wieku 15 lat ważyłam 100 kg! Trzeba też powiedzieć, że nie zwracałam uwagi na moje dodatkowe kilogramy. Pewnie dlatego, że mimo nich czułam się dobrze – a przynajmniej tak podpowiadała mi wtedy głowa. Dziś tłumaczę to sobie tym, że w moim dziwnie zamglonym umyśle to ja czułam się dobrze…
Zaszłam w ciążę w 2014 roku. I nikt by nawet nie wiedział, że byłam wtedy w ciąży. Chodziłam na regularne badania kontrolne, gdzie mieli starą wagę ze wskazówką. Kiedy na nią weszłam, wskazówka poleciała w prawo poza skalę. Tuż przed porodem ważyłam około 170 kg!
Pamiętam, jak po porodzie odwiedziłam dziadka i jego nową partnerkę. Powiedziała mi potem, że kiedy zobaczyła moją nogę po przyjeździe, bała się, co jeszcze wyjdzie z tego samochodu.
To było pierwsze szczere zdanie, które rozwiało mgłę w mojej głowie. Wtedy wszystko do mnie dotarło i zaczęłam dostrzegać, jak patrzy na mnie otaczający mnie świat. I natychmiast zaczęłam to zmieniać.
Każdego dnia studiowałam skład żywności i informacje o tym, jak prawidłowo się odżywiać. Na początku próbowałam również różnych tabletek i „cudownych” produktów, które były na granicy oszustwa. Stosowałam również różne rodzaje diety, takie jak surowa, wegańska, wegetariańska, post…
Zaczęłam tracić na wadze i dzięki drastycznym zmianom poszło to dość szybko.
Kiedy po kilku latach osiągnęłam wagę około 95 kg, utrata masy ciała zaczęła się stagnować. Szukałam więc sposobu, by ruszyć dalej. Wtedy pojawiła się aplikacja Dine4Fit.
Oczywiście na początku było ciężko, nie miałam pojęcia, jak zacząć, ale wiedziałam, po prostu czułam, że dam radę. W ciągu tygodnia udało mi się opanować aplikację. Pracuję z nią już trzeci rok. Oprócz zbilansowanej diety, nauczyłam się być aktywna każdego dnia.
Moje wysiłki były tego warte. Dziś moja waga pokazuje 71 kg! I idę dalej z moim nowym stylem życia. Ciągle się uczę, a we wrześniu chcę nawet zapisać się na kurs trenera fitness.
Poza aplikacją Dine4Fit, osobiście nigdy nie korzystałam z pomocy doradców/ekspertów. Ciężko pracowałam, aby sama osiągnąć wymarzoną sylwetkę. Dine4Fit było dla mnie dobrym narzędziem do pilnowania zbilansowanych makr.
Od redakcji:
Bardzo dziękujemy za możliwość opublikowania podobnych historii na naszym blogu. Doceniamy wasze zaufanie i opinie. Dzięki Wam wiemy, że nasza praca ma sens.
Też chcesz schudnąć? Nic prostszego, zajrzyj tutaj:
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
22.4.2024
dine4fit.pl
Ciekawe, Jak się odchudzać?, Korzystanie z Dine4Fit, Różne