Judyta (55 lat): schudnąć można w każdym wieku
W młodości nie miałam problemów z wagą, byłam chudym dzieckiem. Pierwsze kilogramy zaczęły pojawiać się po ślubie, a przyrost wagi trwał jeszcze w czasie ciąży.
Przytyłam aż 20 kg!
Po porodzie moja waga prawie się nie zmieniła, ale nie zwracałam na to uwagi. Po niecałym roku schudłam o 15 kg będąc na antykoncepcji. Jednak nie cieszyłam się długo szczupłą sylwetką i znów byłam wielka.
Podczas urlopu macierzyńskiego poważnie zachorowałam. Oczywiście bardzo się bałam i w końcu zaczęłam dbać o siebie. Więcej się ruszałam, ćwiczyłam w domu, jeździłam na rowerze, a nawet zaczęłam chodzić na siłownię. Schudłam 12 kg. W końcu uzyskałam swoją panieńską wagę (54 kg), co było świetne, ale brakowało mi masy mięśniowej. Udało mi się utrzymać tę wymarzoną wagę przez około 10 lat.
W wieku 40 lat i po wszystkich problemach (rozwód, nowy początek) wreszcie czułam się szczęśliwa, zrównoważona i miałam pracę, która dawała mi spełnienie. Stopniowo zaczęłam znowu przybierać na wadze, a na dodatek zaczęły pojawiać się choroby.
Powagę sytuacji uświadomiłam sobie kilka lat temu, kiedy musiałam zgłosić się do lekarza z powodu ciągłych problemów z trawieniem. Dostałam leki i problem się skończył, ale nadal nie zajęłam się swoim otłuszczeniem. Jadłam racjonalnie (dieta rozdzielna), ale nie mogłam się na niej długo utrzymać, nie mogłam też ćwiczyć. Nie sprawiało mi to przyjemności, gdyż brakowało mi kondycji.
Ostatnią kroplą w tej czarze goryczy było odkrycie, że w mojej dokumentacji medycznej już wielokrotnie widniała diagnoza: nadwaga.
W styczniu ubiegłego roku na portalu społecznościowym natknęłam się na stronę Dine4Fit. Zaczęłam to oglądać, ale nie rozumiałam, jak działa. Nie miałam najmniejszego pojęcia o deficycie kalorycznym, więc zaczęłam szukać różnych artykułów, aby zrozumieć jego istotę.
Gdy miałam już wystarczającą ilość informacji, pobrałam aplikację i zaczęłam. Powiedziałam sobie – skoro ci ludzie z grupy dają radę, to ja też muszę.
I zaczęła się walka z moją nadwagą – miałam już dostojne 78 kg!
Z moją dietą nie było łatwo przyzwyczaić się do takiej ilości jedzenia. Pierwsze efekty pojawiły się po kilku tygodniach. To była radość!!! Jeszcze bardziej mnie to kopnęło i kilogramy ładnie zeszły, aż do docelowej wagi 60 kg. Oczywiście dodałam do tego ćwiczenia, które wraz ze spadkiem kilogramów zaczęły mi się coraz bardziej podobać. Rower stał się moim najlepszym przyjacielem.
Dziś mija 456 dzień odkąd korzystam z Dine4Fit i nie mogę się nimi nasycić. Dzięki nim nauczyłam się jeść bez głodu, bez ograniczeń. Rozpoczął się nowy etap mojego życia, w którym czuję się zdrowsza (zniknęły bóle kolan, zmęczenie), szczęśliwsza i co również bardzo ważne, wzrosła moja samoocena, gdyż otoczenie również zauważyło moją przemianę. Dostaję komplementy, że wyglądam jak młoda laska jak na swój wiek! Ale najbardziej cieszę się, że moja córka stała przy mnie przez całą drogę do mojego nowego ciała, wspierając mnie i dodając otuchy. Dawała mi siłę, gdy już nie mogłam wytrzymać, albo waga stała w miejscu, a ja stawałam się z tego powodu nieszczęśliwa.
Dlatego mówię czytelnikom bloga, że odchudzanie jest możliwe w każdym wieku. Konieczne jest nastawienie się na to przede wszystkim w głowie. Potrzeba dużo silnej woli, cierpliwości, wytrwałości – ale efekt przyjdzie w postaci nowego ciała. I najważniejsze – nie poddawaj się przy pierwszym niepowodzeniu czy porażce, ale kontynuuj tam, gdzie skończyłeś.
Życie to zmiana, zmiana to życie i warto o nią walczyć.
Judyta.
foto: archiwum Autorki
Motywujące? Też chcesz coś zmienić? Z tym będzie Ci raźniej:
dine4fit.pl
Redakcja
www.dine4fit.pl
14.7.2022
dine4fit.pl
Jak się odchudzać?, Różne